ROZDZIAŁ I
KIM JESTEM?
Jestem wizażystką/stylistką, dwa lata temu uzyskałam tytuł mistrzowski.
Kocham swój zawód. To jest moja pasja. Mimo tego, że otworzyłam szkołę nadal mam potrzebę samorealizacji. Wciąż rozwijam się jako wizażystka. Szkoła to jest takie moje małe dziecko, a ja jako jego matka nie mogę zapominać o sobie. W moim zawodzie szczególnie ważne jest, aby ciągle się rozwijać, podążać za zmieniającymi się trendami, być z nimi na bieżąco.
Pierwsze kroki stawiałam jako wizażystka realizując sesje zdjęciowe. Wtedy zrodziły się moje marzenia o założeniu w przyszłości szkoły wizażu z prawdziwego zdarzenia. Wszędzie tam gdzie bywałam – w Warszawie, Krakowie – takie firmy już istniały, ale u nas na Podkarpaciu to byłaby inwestycja pionierska. Wtedy to były tylko marzenia. Nie byłam pewna, czy uda mi się je zrealizować. Byłam na takim etapie życia, że poszukiwałam swojej drogi zawodowej, poszukiwałam pomysłu na to w jaki sposób mogę się jeszcze realizować jako wizażystka. Wiedziałam, że albo wyjadę za granicę, albo wciąż będę jeździć po Polsce jako wizażystka. Wtedy los ofiarował mi niepowtarzalną okazję na spełnienie swoich marzeń.
ROZDZIAŁ II
SZKOŁA
Przypadkiem spotkałam koleżankę, która opowiedziała mi, że stara się o dotację unijną na założenie firmy. Opowiedziałam o tym mojemu partnerowi. Wcześniej dzieliłam się z nim swoimi planami i wizjami założenia szkoły. Mariusz powiedział wtedy – „A co Cię powstrzymuje? Zawsze tego chciałaś, to zrób to!”Bałam się, ale był to ten impuls, ta siła sprawcza, dzięki której dzisiaj istnieje moja szkoła. Całą wiedzę na temat prowadzenia firmy zdobyłam przez doświadczenie. To było szaleństwo. Dotację dostałam pod koniec sierpnia i miałam miesiąc aby zebrać grupę słuchaczy. Rozwieszałam plakaty w autobusach, dawałam ogłoszenia w Internecie, na Facebook’u. I udało się. Zgłosiło się pięć pierwszych dziewczyn. Mogłam wystartować z Maquillage Art.
Wiesz, dla mnie prowadzenie szkoły to jest ciągła nauka. Ale ja pragnę tej wiedzy. Dążę do tego, żeby ją zdobywać. Zakładając szkołę wiedziałam, że na Podkarpaciu brak jest profesjonalnej szkoły wizażu. Szkoły, w której nie bierze się tylko pod uwagę tego, żeby zarobić, ale żeby coś stworzyć, żeby to miało serce, żeby kształcić specjalistów. Chciałam dać słuchaczom wszystko, czego potrzebują by rozpocząć pracę. Chcę, żeby absolwenci mojej szkoły nie musieli jeździć w inne rejony Polski, aby się dokształcać.
Kiedyś marzył mi się wielki świat. Chciałam pojechać do Francji albo do Anglii. Byłam przekonana, że tam znajdę pracę i będę doceniona, bo jest więcej możliwości, ale życie inaczej się ułożyło. Chyba jednak miałam tutaj zostać. Jak patrzę na to z perspektywy czasu, to nie żałuję. Realizuję teraz siebie i widzę owoce swojej pracy. Cieszę się, że mogę tworzyć coś tak wartościowego w moich rodzinnych okolicach, że to się sprawdziło i wciąż się rozwija. To była moja najlepsza decyzja. Mogło przecież być tak, że pojechałabym za granicę i okazałoby się, że wcale nie jest tak kolorowo…
W Maquillage Art jestem właścicielką i wykładowcą. Od początku wiedziałam jak chcę wszystko poprowadzić. Miałam doświadczenie jak wyglądają inne szkoły. Wiedziałam jak stworzyć program, żeby nauczanie miało sens. W sierpniu przypadają 4 lata od założenia. Program wciąż jest modyfikowany, dostosowywany do zmieniających się trendów i nowości. Ciągle jest aktualizowany, żeby dziewczyny wyciągały z tego jak najwięcej potrzebnych umiejętności. Na początku wszystkie zajęcia prowadziłam sama. Jako pierwsza dołączyła do mnie Justyna Faliszek, która obecnie jest managerką i wykłada stylizację, a także analizę kolorystyczną. Oprócz stosunków zawodowych łączy nas serdeczna przyjaźń. A potem pojawiały się w zespole kolejne osoby Agnieszka Przybyła od rysunku żurnalowego, stylistka fryzur – Wiola Pezda oraz dwie wizażystki: Agnieszka Kornacka i Edyta Ostafińska, które są również moimi absolwentkami. Są to wyjątkowe dziewczyny. Zawsze wykazywały dużą pasję i są bardzo otwarte. Jestem z nich bardzo dumna. Tworzymy małą rodzinę, jesteśmy w przyjacielskich relacjach.
Pytasz, co jest wyjątkowego w Maquillage Art? … To, że jest to szkoła prowadzona z pasją. Szkoła, w której pracują osoby zaangażowane, profesjonaliści i specjaliści w swoim fachu. Każdy z nauczycieli dalej się rozwija.
Moi absolwenci osiągają sukcesy i w Polsce i za granicą. Wśród osób, które ukończyły moją szkołę są dziewczyny o niezwykłym talencie i osobowości. Bardzo im wszystkim kibicuję.
Jak opowiadam to pewnie wszystko wydaje się takie proste, ale tak nie było… Na początku prowadzenia działalności wszystko było trudne. Ja się rzuciłam na głęboką wodę. Ale na szczęście mam osobowość, która lubi wyzwania . Chyba największym problemem było zderzenie się z biurokracją. To niesamowite, jak bardzo moja szkoła rozwinęła się na przestrzeni tych 4 lat. Obecnie mam studio, trzy sale, kuchnię, gdzie można zjeść obiad. Staram się, aby moim uczniom niczego nie brakowało. Dzięki temu można tworzyć profesjonalne sesje zdjęciowe.
ROZDZIAŁ III
PLANY NA PRZYSZŁOŚĆ
Teraz planuję poszerzyć tematykę zajęć pod kątem makijażu natryskowego. Chcę także wprowadzić program tworzenia własnego portfolio. Ponadto wciąż rozwijamy kierunek wizaż i stylizację, a także stylizację i kreowanie wizerunku.
W głowie mam mnóstwo planów. Chciałabym otworzyć filię szkoły w innym mieście, może w dwóch … ale to są dalekosiężne plany. Później oddział za granicą, aby mieć możliwość wymiany uczniów. Wiem, że to wymaga ode mnie dużo pracy, ale jestem zdeterminowana, żeby to osiągnąć i wiem, że to się musi udać. Nie można stanąć w miejscu, bo jak staniesz w miejscu to koniec. Jeśli nie będziesz się rozwijać to przepadniesz, wszyscy Cię wyprzedzą.
Moja szkoła ma opinię najlepszej na Podkarpaciu, ale wciąż jest traktowana jako szkoła lokalna. Ja bym chciała, żeby to była jedna z najlepszych szkół w Polsce. To jest plan na najbliższą przyszłość. Nie mam kompleksów. Wiem, że to marzenie jest w zasięgu ręki.
ROZDZIAŁ IV
WSZYSTKO JEST MOŻLIWE
Najważniejsze jest to, żeby się nie bać. Jestem tego zdania, że nie ma dla człowieka rzeczy niemożliwych. Nie ma wymówek. Trzeba wyznaczyć sobie konkretne cele i konsekwentnie do nich dążyć.
Wiem, że my kobiety często ograniczamy się pod wpływem otoczenia i obowiązków domowych. Często kobieta nie ma wsparcia wśród najbliższych, a jest to bardzo ważne. Wiem, że są sytuacje, że mąż jej mówi „ale ty jesteś głupia! Po co ty chcesz założyć działalność?” albo ” co to jest w ogóle za zawód: WIZAŻYSTKA?”. Jeżeli nie masz wsparcia w bliskich, to jako kobieta – istota z natury wrażliwa, możesz stłumić w sobie marzenia. Aby je zrealizować należy konsekwentnie dążyć do celu i wszystkim pokazać na co Cię stać. Mimo wszystko. Jeśli brak jest motywacji to nic nie osiągniesz. Jeżeli czujesz, że jesteś kobietą, która lubi to, co robi – to rób to! Po prostu rób to! Analizuj rynek, obserwuj co się dookoła dzieje. Nie bój się biurokracji lub innych pułapek na drodze. Trzeba dać z siebie wszystko, żeby zobaczyć czy to się sprawdzi, ale jeśli jesteś specjalistą to trzeba ruszyć wszystkimi środkami. Czasem jest dobrze, czasem jest gorzej, ale ja wiem, że muszę inwestować. To jest kluczowe. Bez inwestycji nie osiągniesz pożądanego celu. Cierpliwość, upór to również popłaca.
Warto wierzyć w swój rozwój. Jeśli w to nie wierzysz, to się nie uda. Nie może być „a może…” – ty musisz wiedzieć, że będzie super! Każdego dnia, nawet jak będzie beznadziejnie, nigdy nie zmieniaj swojego nastawienia. Żeby cokolwiek się udało, to musimy odnaleźć to, co siedzi głęboko w nas. Przed dotacją i otwarciem szkoły miałam niskie poczucie własnej wartości, ale zawsze byłam ambitna, konsekwentna, cierpliwa i wbrew pozorom byłam silna, odporna na silny stres. Problemem było to, że się ograniczałam i gdyby nie to, jak moje życie się potoczyło, nie osiągnęłabym tego, co mam w tej chwili.
„Mam tytuł mistrzowski, prowadzę szkołę od 23 roku życia, mam 9 lat praktyki w swoim zawodzie. Ale cierpliwość to jest podstawa!”
***
Aleksandra Bożek – Z wykształcenia wizażystka-stylistka z tytułem mistrzowskim, kolorystka oraz kosmetolog, a z zawodu i zamiłowania profesjonalna wizażystka. Szczególnie pasjonuje ją makijaż biżuteryjny, glamour. Pełni funkcję zastępcy w okręgowej komisji egzaminacyjnej w zawodzie wizażystka / stylistka.
Wykonywała makijaże podczas realizacji Miss SupraNational 2011. Jej makijaże i stylizacje regularnie pojawiały się na łamach magazynów takich jak: Make-up Trendy, La Femme, TAKE&LOOK, Session Magazine, Coco Magazine, Get Inspired Mag, MODO Magazine, czy portali internetowych, w tym: Vogue.it, Vanityteen.com, beModels.pl, Flog,pl, ModnaPolka.pl, Elle.pl.
Maquillage Art – Szkoła funkcjonuje od sierpnia 2013. Aktualnie, jako Centrum Kształcenia Ustawicznego. Szkoła posiada wpis do Rejestru Instytucji Szkoleniowych WUP w Rzeszowie . Oznacza to, że osoby podejmujące naukę w Maquillage Art mogą starać się o dofinansowanie nauki z Urzędu Pracy. Szkoła kształci w zawodzie wizażystka / stylistka, w pełni przygotowując do pracy w zawodzie. Nauczanie odbywa się na podstawie autorskich programów nauczania, a wykładowcy to aktywni zawodowo, wysokiej klasy specjaliści. W ofercie Maquillage Art znajduje się bogaty wachlarz kursów z zakresu wizażu, stylizacji i analizy kolorystycznej oraz dwa kierunki Szkoły Rocznej.