Ta strona ma być swoistym podsumowaniem tematu rzeki, który generalnie nie ma końca. Nie ma nawet dokładnego początku.
To, co chcę Ci tu napisać, to to, że jeśli kogoś poznajemy i jesteśmy z tą osobą dłużej czy to w związku, w przyjaźni, w pracy, w szkole, nie wiem nawet już gdzie, to ta osoba odciska na nas jakieś piętno w momencie zakończenia znajomości. Nie zostaje wykasowana jak linijka tekstu przy pomocy ctrl+x…
W jakimś stopniu o niej pamiętamy. Być może nawet przejęliśmy od niej pewne nawyki, żarty, czegoś się nauczyliśmy i to wszystko zostaje z nami, mimo iż tej osoby nie ma już obok.
Tak samo rzecz ma się do związku z Anoreksją, pieszczotliwie zwaną Aną…
Każda osoba, która poznaje Anę, wikła się w dłuższy bądź krótszy związek z nią. Nadaje jej pewne cechy ludzkie, uczy się jej, poznaje ją, jej zasady. Po jakimś czasie stają się nierozłącznie. Stają się jednością. A taki głęboki związek pozostawia echo w głowie, w sercu…
Kiedy już same przed sobą jesteśmy w stanie, patrząc sobie w oczy w nasze lustrzane odbicie, powiedzieć, że cierpimy na Anoreksję, nie warto się jej wypierać. Nie warto później ukrywać tego głęboko w sobie i udawać, że nigdy nie mieliśmy z nią do czynienia, bo to nie prawda. A ukrywanie tego, gdzieś głęboko, na dnie serca, może jedynie spowodować głośny wydźwięk nawet po wielu latach!
To, co powinnyśmy zrobić, to zaakceptować Anę jako cząstkę nas samych.
Ana będzie z nami już do końca. Może nie tak złośliwa jak na początku znajomości. Nie tak wredna jak w trakcie rozkwitu Waszego związku. Ale będzie. Będzie czasem przypominać o tym, że to co jesz, ma wpływ na Twoją wagę i może nie zawsze warto pchać w siebie wszystko, co wyląduje na naszym talerzu…
Ana z czasem staje się mądrym przewodnikiem. W końcu będąc z nią nauczyłaś się samodyscypliny. Wiesz na co Cię stać. Nie jesteś słabą istotą, tylko wyjątkowo silną osobą! Warto wykorzystać tą wiedzę i umiejętności na wielu innych obszarach życia ;)
Tym akcentem się z Wami żegnam, jeśli chodzi o temat Anoreksji.
Mam nadzieję, że co nieco udało mi się Wam pokazać i w jakimś stopniu moja wiedza i doświadczenie pozwolą Wam zrozumieć istotę Anoreksji i zachowania osób cierpiących na Anoreksję.
Bądźcie zdrowe!
Przegapiłaś poprzednie wpisy?
Łap!
#1 Cześć! To ja, ex-Anorektyczka!
#3 Perfekcyjną być czyli o jeden krok za daleko…
#6 W krzywym zwierciadle własnego spojrzenia
#7 Anorektyczka vs. Jej otoczenie
#14 Od Anoreksji do Bulimii jeden krok