Wiedziałyście, że Anorektyczka oddziela się od tego, co ją otacza?
Nie jest zainteresowana światem zewnętrznym. Z zewnątrz akceptuje tylko to, jest spójne z jej wizją własnej osoby: chudość. Reszta to zło konieczne, które mogłoby przestać istnieć, aby nie przeszkadzało jej w dojściu do wymarzonego celu: PERFEKCYJNEJ CHUDOŚCI.
Nie bez powodu kiedy wpiszesz w wyszukiwarkę frazę „Anoreksja” pojawi Ci się kilka grafik i obrazków, na których będzie skrajnie wychudzona dziewczyna przeglądająca się w lustrze i widząca samą siebie jako wyjątkowo TŁUSTĄ Ś-W-I-N-I-Ę…
Tak – to nie jest żart.
Anorektyczka jest mistrzynią planowania. Cały rytm dnia jest ustalony z wyprzedzeniem, a po jakimś czasie staje się rytuałem. Ja powiem Wam jak wyglądał mój dzień.
Ciekawe jest to, że w zasadzie każdy może wpaść w sidła Anoreksji lub przynajmniej się o nią otrzeć. Przyczyn i dróg do Anoreksji jest wiele. Spokojnie, nie zarazisz się nią od koleżanki, która na Ciebie kichnie. Nie zarazisz się nią również poprzez kontakt z krwią osoby cierpiącej na Anoreksję. A zatem co pcha jedne osoby w ramiona Anoreksji, a inne nie?