Sytuacja, w której w relacji dwojga ludzi źle się dzieje, piętrzą się problemy, zwykle związana z brakiem dobrej komunikacji między partnerami. Kryzys można przezwyciężyć, niekiedy prowadzi on do rozstania.
Moment zakończenia związku nie zawsze idzie w parze z zakończeniem miłości. Często jedna ze stron dalej kocha swojego byłego partnera i za nim tęskni. Jeśli jednak związek nie miał przyszłości i wewnętrznie niszczył oboje partnerów, to czas by po rozstaniu odkochać się i przestać myśleć o byłym partnerze. Jak się skutecznie odkochać?
Nie ma chyba na świecie pary, której nie zdarzyłby się mniejszy czy większy kryzys. Bardzo często znalezienie się na zakręcie pozwala ludziom ułożyć sobie wszystko w głowach, poczuć, że warto walczyć. Naprawdę nawet bardzo zaawansowane kryzysy w związku można przerwać razem. Jak to zrobić?
Wiążąc się z partnerem, jesteśmy zaślepione i nie widzimy poza nim świata. Jesteśmy przekonane, że to ten jedyny, z którym spędzimy resztę życia, choć zdarza się, że poglądy te bardzo szybko trzeba zweryfikować. Związek z komedii romantycznych, które nie bez powodu zalewają rynek przed każdymi Walentynami, w rzeczywistości nie istnieje, a problemy pojawiają się szybciej, niż można było się tego spodziewać. Kryzys to jednak norma i w długim wspólnym życiu zmierzyć się trzeba z nim wielokrotnie. Skoro tak warto zastanowić się nad tym, jak ratować związek, choć wcześniej zadać trzeba sobie inne pytanie - czy jego ratowanie w ogóle ma sens?
Nie brakuje par, które rozstają się tylko po to, aby za chwilę do siebie wrócić. W zasadzie bardzo często taka sytuacja ma miejsce nie kilka, ale nawet i kilkanaście razy. W pierwszej kolejności warto się w ogóle zastanowić nad tym, czy takie zachowanie ma jakiś sens. Jak jest zatem z tymi związkami z eks?
Z pewnością każdy z nas jest ekspertem w temacie zdrady. Doskonale wiemy kto jest szmatą, kto miał życiowego pecha i co ludzie powinni robić ze swoim życiem. Ok, może i tak. Ale poznajcie historię tych pań, które zdradzały i były zdradzane. Sprawdźcie czy u Was w domu wszystko w porządku.
Jesteśmy razem od pięciu lat, a nigdy nie usłyszałam od mojego partnera magicznych słów „Kocham Cię”. Uważacie, że to normalne czy powinnam mieć powody do niepokoju?