Okazało się, że brat taty może mnie zawieźć. Bardzo się wtedy ucieszyłam, a nie zdawałam sobie sprawy, że stanie się to początkiem mojego koszmaru.
Przyjechał po mnie po południu, byłam już spakowana. Zawsze lubiłam wujka i dobrze się czułam w jego towarzystwie, zawsze przynosił mi drobne prezenty albo jakieś słodycze. Zadowolona wsiadałam do jego auta, żegnając rodziców.
Mniej –więcej w połowie drogi wuj powiedział, że musimy na chwilę się zatrzymać, zrobić sobie przerwę. – Napijemy się czegoś, odpoczniemy chwilę – zaproponował. Z chęcią na to przystałam, jako mała dziewczynka nawet nie zdawałam sobie sprawy z faktu, iż trasa, którą mieliśmy przebyć, wcale takiego postoju nie wymagała.
Zatrzymaliśmy się przy niewielkim lesie. Wuj powiedział, że ma przy sobie koc, więc możemy pobawić się na nim – będziemy udawać, że to czarodziejski koc, na którym lecimy na księżyc. Gdy go rozłożył, zaczął jednak dziwnie się zachowywać. Kompletnie nie wiedziałam, co się dzieje, miałam tylko sześć lat. Zaczął wkładać mi rękę pod sukienkę, mówiąc, że musi koniecznie sprawdzić, czy nie dostał się tam jakiś kleszcz albo pająk. Potem ściągnął mi majtki i sam zaczął rozpinać pasek swoich spodni. Powiedział, żebym go „tam” dotykała…
Na szczęście nie doszło do najgorszego, ale przecież ten drań molestował mnie i wykorzystał w obrzydliwy sposób! Na koniec powiedział, że będzie to nasza słodka tajemnica i że nie mogę nikomu o tym powiedzieć, bo wtedy na pewno umrze mój ukochany kotek. Zrobiłam tak, jak mi kazał.
Dopiero po wieku latach zdałam sobie sprawę z tego, jak wielką krzywdę mi wyrządził. Nic podobnego już się potem nie zdarzyło, za wszelką cenę instynktownie unikałam jego towarzystwa, jakoś się to udawało. Nikt z rodziny o niczym nie wie, wuj wyjechał na drugi koniec Polski, bardzo rzadko się widywaliśmy.
Niedawno dowiedziałam się, że jest śmiertelnie chory. Nienawidzę tego, co mi zrobił, zaczęłam zastanawiać się, czy nie powiedzieć o wszystkim rodzicom – teraz jednak jest mi go zwyczajnie szkoda, pewnie nie zostało mu zbyt wiele życia. Jak byście postąpili? Czy powinnam wyjawić tajemnicę z dzieciństwa czy pozostawić ją na zawsze tylko dla siebie?