Wszystko zależy od wielu czynników, ja wymienię tylko te najważniejsze.
1. Jak często się rozciągasz?
Planując tak ciężkie wyzwanie jakim jest zrobienie szpagatu to nie wystarczy rozciągać się 2x w tygodniu. Tutaj trzeba poświęcić rozciąganiu nawet 4x w tygodniu a jeśli chcesz szybsze efekty to i nawet codziennie. Pamiętajmy, że nasze mieśnie przez dzień są sztywne, szczególnie u osób pracujących za biurkiem.
2. Jak długo przytrzymujesz jedną pozycję?
Traktując rozciąganie jako sesję treningową a nie dodatek powinniśmy przytrzymywać jedną pozycję od 30sek do 1min.
3. Rozciąganie jest dla Ciebie przyjemnością czy bólem?
Rozciągając się musimy umieć rozpoznać ból z relaksowaniem się. Niby dwie skrajności a jednak w rozciąganiu o to chodzi, żeby z początkowego bólu, po chwili odczuć rozluźnianie się i rozciąganie danych mięśni. Jeśli tego nie czujesz to nie rób nic na siłe. Z czasem nauczysz się odróżniać te dwie rzeczy.
Dodatkowe informacje do zapamiętania podczas rozciągania!
-
Przed przystąpieniem do rozciągania trzeba dobrze rozgrzać mięśnie 10minutową rozgrzewką.
- Podczas każdej pozycji plecy powinny być proste (a jeśli nie jesteś w stanie mieć prostych pleców to przyciągaj klatkę piersiową byle nie głowę).
I na końcu jest jeszcze jeden czynnik, który może zależeć od tego czy zrobicie ten szpagat wcześniej czy później. Mianowicie chodzi tutaj o:
4. Predyspozycje
Jeśli je macie to jesteście zrobić nawet w tak krótkim czasie jakim jest miesiąc. Natomiast jeśli ich nie macie to możecie próbować nawet dwa lata a i tak będzie Wam ciężko, ALE to nie oznacza, że ta pozycja jest nieosiągalna. Jest, aczkolwiek osoby bez predyspozycji do rozciągania będą musiały uzbroić się w cierpliwość ;)