KobiecePorady.pl

Mam świetnego narzeczonego ... ale

Mam świetnego narzeczonego .. ale , zacznijmy od początku...

W skrócie ujmując zaszłąm w ciąże majac 17 lat , urodziłam mając 18 lat . Rodzice nalegali na ślub , zgodziłam się uważałam że to najlepszy facet jakiego spotkałam , zamieszkaliśy u jego rodziców w małym pokojku i się zaczeło tak naprawde po tym ślubie . Ciągle wracał pijany z pracy dzień w dzień , ciągłe awantury , poniżanie , doszło do rękozynów z jego strony itp . Kiedy nasz syn Oliwier skończył rok powiedziałam sobie dość miałam 19 lat , pewna dusza mi powiedziała daj spokój masz całe życie przed sobą . Odeszłam . Mój wtedy obecny mąż nie specjalnie się przejął , teściowa mnie szantażówała żebym wróciła dla dziecka byłam nie ugieta , tym bardziej że wiedziałam że otrzymam pomoc od moich rodziców , był rozwód jeśli chodzi o syna żadnego zainteresowania skończyłam szkołe , poszłam do pracy . Rok puzniej poznałam Pana M. Tak naprawde długo mu zajeło żebym się do niego przekonała , naprawde w tamtym czasie był cudowny dla mnie i dla syna . Był ojcem mojego dziecka , przyjacielem i mężczyzna z którym zaczełam chodzić na randki , sama nie wiem jak to się stało że wpuściłam go do swojego serca ale tak wyszło ... Pół roku po naszych randkach powiedział ze jestem idealna zaproponował wspólne mieszkanie , zaczynała w tym czasie budowac dom nie duży 60 m 2 . Zgodziłam się z czasem uznałam że nie mam co za rzucic naprawde był cudowny , i gotował i sprzatał , wszystko naprawił , wysłuchał doradził no idealny. Po 3 latach związku tuż przed zamieszkaniem zaczely sie rozmowy o ślubie , ustalilismy skromna uroczytsośc po skonczeniu domu , kiedy kończylismy dom zaczelisy myslec o 2 dziecku o córce ( zawsze o niej marzyłam ) długo nie czekalismy 3 miesiace puzniej okazało się że jestem w ciąży , wszystko się potoczyło według planu zamieszkaliśmy razem itp ale musielismy zrezygnowac np z mebli na zamówienie wiec mamy dom do poprawy , nadal nie zrobilismy odbioru, planujemy go zrobic przed świetami. Jestesmy razem 5 lat córka ma roczek syn ma 6 lat wszystko pięknie , fakt potrzeba nam jeszcze około 100 tys na to żeby zrobić tak jak chcemy kredyt odpada.. , a ślub ciągle odkładamy , żle się czuje z powodu tego ślubu , moj luby ma 3 rodzeństwa każdy ciągle dopytuje , ja też bym chciała ale są ważniejsze wydatki . Czasami myśle ze tego ślubu nigdy nie wezmiemy , dodam iż mój luby jest 10 lat starszy ode mnie i od kąd zamieszkaliśmy razem słownie nie jest zbyt wylewny ale pomoga w codzieńńych obowiązkach w niedziele to ja dłużej śpie , co o tym myśllicie ? Raz juz odowlalismy slub bo umarł mojemu M dziadek...

Paulina -

Powiązane artykuły