Byłam w niezliczonej ilości sklepów, przymierzyłam na pewno kilkadziesiąt sukienek i w każdej wyglądałam po prostu źle, jak stara, gruba baba. Taka jest niestety prawda. Mam już dodatki – klasyczne czarne szpilki i małą kopertówkę z niewielkimi zdobieniami. Biżuterię też na pewno znajdę jakąś dobiorę.
No ale co z sukienką? Na pewno nie mogę jej kupić w internecie, bo koniecznie muszę przymierzyć ją przed zakupem. Brałam pod uwagę naprawdę różne fasony, ale naprawdę póki co nie trafiłam na model, w którym prezentowałabym się dobrze. Co polecacie dla klasycznego „jabłka”?
Bardzo zazdroszczę dziewczynom, które mogą po prostu wejść do galerii handlowej, przymierzyć z 3 sukienki i po prostu jedną z nich bez problemu wybrać. Myślałam o szyciu na miarę u krawcowej, ale to dużo zachodu i pieniędzy – muszę więc kupić coś gotowego. Błagam, pomocy, wesele już tuż -tuż!