Koniec zbędnego gadania, pędź do kuchni i przyszykuj:
- 350 g białej kaszy gryczanej (to jest to samo co kasza gryczana niepalona)
- 500 ml wody
Kaszę wsyp do miski i zalej wodą, wymieszaj i odstaw na całą noc. Rano przemieszaj kaszę i dolej tyle wody, ile zostało wchłonięte przez noc i znów pozostaw na 12 godzin. Po tym czasie obejrzyj kaszę, być może zobaczysz na wierzchu niewielką pianę. Wymieszaj i jeśli potrzeba, dolej jeszcze taką ilość wody, żeby ziarna były 1-2 milimetry pod wodą. Napęczniałą kaszę zmiksuj blenderem tak, aby miała konsystencję budyniu. Nie blenduj idealnie, niech zostanie sporo ziarenek w całości, przecież i tak się upieką. Wsyp dwie łyżeczki soli himalajskiej różowej, wymieszaj i przelej do foremki. Jeśli tak jak ja używasz silikonowej, nie musisz wykładać jej papierem, gdy natomiast masz zwykłą foremkę, wyłóż ją papierem i dopiero wylej masę. Przykryj czystą ściereczką i ponownie odstaw na całą noc, a następnie rozgrzej piekarnik do 200 stopni i piecz przez godzinę, aż do momentu, w którym skórka będzie popękana i złota. Chleb delikatnie wyrośnie, ale nie spodziewaj się wielkiego wybuchu, ciasto nie będzie wylewało się z foremki. Upieczony chleb wystudź i jedz z ulubionymi dodatkami.
Kiedy dojdziesz do wprawy w pieczeniu tego chleba, możesz dodać do masy ziarna czarnuszki albo suszone chilli, tutaj panuje całkowita dowolność, to Ty decydujesz, z jakimi dodatkami chcesz zjeść chleb. Możesz wybrać kminek, sezam, pokruszone ziarna dyni, słonecznika, czosnek niedźwiedzi albo zioła prowansalskie.
Ten chleb nie drażni swoim zapachem, jest sycący i smaczny. Jeśli wolisz, żeby był bardziej słony, do napęczniałej kaszy dodaj więcej soli, możesz tez kombinować z ostrością, dodając na przykład chilli albo świeżo mielony pieprz. Przechowuj wypiek owinięty w papier lub cienką, bawełnianą ściereczkę.
Smakowało? Podziel się efektami pieczenia
https://www.instagram.com/niemiesojadka/