Mieliśmy zarobić przez rok czy dwa tyle, aby móc samemu wyprawić swój ślub i wesele. W Polsce zbieralibyśmy kasę pewnie przez dekadę, a wcale nie byłoby pewności, że odpowiednią sumkę udałoby się uskładać. Nigdy nie rozstawaliśmy się na tak długo (kilka miesięcy to nie byle co, a wiedziałam, że raczej nie polecę tam wcześniej), ale postanowiliśmy, że jakoś to przetrwamy.
Na początku były codzienne rozmowy przez skype’a i telefon, dziesiątki smsów dziennie, codziennie rano „Dzień dobry, Kochanie, dobrego dnia”, a wieczorem „Dobranoc, śpij dobrze”. Potem jedna czy dwie wiadomości dziennie, w końcu – kilka rozmów tygodniowo.
Goran Bogicevic @ 123rf.com
Czuję, że coś jest nie tak. On twierdzi, że jest przepracowany – owszem, robi wszystko, żeby jak najwięcej zarobić i ja to wiem. Ale czuję, że chyba pojawił się tam ktoś jeszcze, ktoś, kto sprawił, że on już wcale tak za mną nie tęskni. Nie wiem, czy to coś poważnego czy tez nie, ale muszę wiedzieć, jak tak naprawdę wygląda mój związek.
Kholmetska Kateryna @ 123rf.com
Jutro do niego lecę, on o niczym nie wie. Być może to wariactwo, ale w grę wchodzi przecież mój związek. Miałam pojawić się za 10 dni, ale dzięki temu zobaczę, na czym stoję… Mam nadzieję, że wszystkie moje obawy są bezzasadne…
Maxim Lupascu @ 123rf.com