KobiecePorady.pl

Wyznanie: Zdradził mnie przed samym ślubem i zostałam z tym sama

Wszystko było jak w bajce – po czterech miesiącach od pierwszego spotkania rzucił się na kolana, w jednej dłoni trzymał pierścionek, a w drugiej ogromny bukiet róż. Bogaty, przystojny, pochodzący z dobrej rodziny – wydawało mi się, że złapałam Pana Boga za nogi. Wszystkie koleżanki mi zazdrościły, moi rodzice pokochali go wręcz od pierwszego wejrzenia i stale powtarzali, żebym o niego dbała, bo taka partia nie trafia się często.

Anonim -

Powiązane artykuły

  • Wyznanie: Moja matka mnie nienawidzi, odechciewa mi się żyć…

    O tym, że jestem wynikiem gwałtu, dowiedziałam się przez przypadek miesiąc temu. Matka rozmawiała ze swoją siostrą i wspomniała o tym – była pewna, że jestem poza domem. Teraz jednak już wszystkie elementy układanki się ze sobą zgadzają. Moja matka nigdy nie pałała do mnie wielką miłością, nigdy nie brała mnie na kolana, nie całowała, nie plotła warkoczy. Wydawało mi się, że to po prostu taki zimny wychów – a teraz wiem, dlaczego tak się działo.

  • Wyznanie: Moja matka mnie nienawidzi, odechciewa mi się żyć…

    O tym, że jestem wynikiem gwałtu, dowiedziałam się przez przypadek miesiąc temu. Matka rozmawiała ze swoją siostrą i wspomniała o tym – była pewna, że jestem poza domem. Teraz jednak już wszystkie elementy układanki się ze sobą zgadzają. Moja matka nigdy nie pałała do mnie wielką miłością, nigdy nie brała mnie na kolana, nie całowała, nie plotła warkoczy. Wydawało mi się, że to po prostu taki zimny wychów – a teraz wiem, dlaczego tak się działo.

  • Kobiece wyznanie: Czy ratować ten związek za wszelką cenę?

    Najpierw wszystko było idealnie, niczym z bajki. Poznaliśmy się na weselu mojej kuzynki i już po dwóch latach sami staliśmy na ślubnym kobiercu. Czy to była miłość od pierwszego wejrzenia? Zdecydowanie tak!

  • Wasze historie: Dlaczego ten związek boli tak bardzo?

    Mój mąż nie należy do ludzi miłych, otwartych na innych czy sympatycznych. Tak naprawdę właśnie przez to z nikim się nie spotykamy, nikogo nie odwiedzamy, nikt do nas nie przychodzi.