Od dawien dawna wiadomo, że kobieta jest z Wenus a mężczyzna z Marsa. Więc jak z nim rozmawiać, aby słuchał ba rozumiał i odpowiadał, mógłby też robić to, o co prosimy. Zacznijmy od tego, że typowy facet ma nieskomplikowaną konstrukcję. Nie rozróżnia kolorów poza podstawową gamą barw. Dla niego białe to białe a czarne to czarne. My kobiety niestety jesteśmy bardziej skomplikowane i nie chodzi o pełną paletę kolorów, którą się posługujemy. Popełniamy mnóstwo błędów w komunikacji. Poniżej posłużę się przykładem jakże banalnym, wyrzucanie śmieci. Trzy scenki i trzy rozmowy.
Każda z nas na codzień stara się być idealną, ale gdy wracamy zmęczone do domu po pracy, szkole, studiach jedyną rzeczą na jaką mamy ochotę jest ubrać się piżamę i zjeść coś słodkiego. Wtedy ten przepis jest najlepszym rozwiązaniem, jest szybki, łatwy i efektowny. Uwaga! Z przepisu wychodzi aż 20 pysznych ciasteczek :)
Przepis na roladki z bakłażanem, kaszą kuskus i pesto.
Zacne grono smakoszy owych ciastek dzieli się na ich zdecydowanych entuzjastów oraz tych, którzy twierdzą: pyszne, choć mało „ciasteczkowe”. Rzeczywiście, nie jest to wypiek typowy – ciastka są miękkie i odrobinę wilgotne, lecz w swojej niepozornej formie kryją cudowny smak oraz całą masę odżywczych składników. Słodkie za sprawą daktyli, nie zawierają typowych zamienników cukru czy syropów. Bez mąki i środków spulchniających, jajek i laktozy, a jedynie z dodatkiem płatków owsianych. Niskotłuszczowe, wręcz dietetyczne, wzbogacone zaledwie garstką orzechów, swoje miękkie wnętrze zawdzięczają tymczasem marchewce i jabłku. Pachnące cynamonem, sycące, stanowią znakomitą przekąskę do pracy lub szkoły. Jakby tego było mało, w ich przygotowaniu wyręczy was melakser – ot, wystarczy wszystkie składniki dodać w odpowiedniej kolejności i połączyć w łatwą do formowania masę. Jeśli jednak nie posiadacie wielofunkcyjnego robota kuchennego, nic straconego – namoczcie wówczas daktyle, zblendujcie je, dodając resztę składników i mieszając całość (radzę wówczas użyć drobniejszych płatków). Słodkości bez wyrzutów sumienia? Dobrze trafiliście ;-)
Bywa, że nasze diety są obwarowane licznymi ograniczeniami. Niektóre nakładamy na siebie sami, świadomie eliminując z jadłospisu pewne produkty, inne są wynikiem stanu naszego zdrowia i niemożności spożywania określonych składników. Specjalne potrzeby dietetyczne, zwłaszcza jeśli ujawnią się w późniejszym wieku, mogą być nie lada kłopotem, wymagającym rezygnacji z wielu lubianych potraw czy wypieków. Nie musi jednak oznaczać to „nie jeść wcale”, a może „jeść inaczej” – w tym przypadku „jeść lepiej”, bo też bez szkodliwych i bolesnych konsekwencji dla organizmu.
Przyznam uczciwie, że jeszcze do niedawna „nie miałam ręki” do makowców. Jak przed chwilą obliczyłam, makowce dotąd piekłam jedynie trzy razy, a było to w czasach, gdy do wypieków używałam białego cukru i mąki. Dwukrotnie spod moich rąk wyszła makowa rolada drożdżowa, która choć bez zarzutu w smaku, to nieestetycznie pękała, tracąc swój piękny kształt. Innym razem upiekłam klasyczny makowiec, który okazał się tak kruszyć, że zamiast ciasta otrzymałam formę pełną sypkiego maku z orzechami.