Myślałam, że to będzie super układ. Dwoje dorosłych, w pełni świadomych, lubiących się ludzi, którzy zgadzają się na niezobowiązujące spotkania z korzyścią dla obu stron. Naprawdę wydawało mi się, że relacja friends with benefits znakomicie sprawdzi się w naszym przypadku. Jak bardzo się myliłam…
Wczoraj powiedziałam narzeczonemu, że jestem w ciąży. Wiem, nie planowaliśmy tego, myśleliśmy, że dziecko pojawi się kilka lat po ślubie, kiedy już ustabilizujemy naszą sytuację finansową, zwiedzimy kawałek świata, kupimy dom.
Nie wiem, jak to wszystko mogło się wydarzyć, czuję się teraz najgorzej i nie mam pojęcia, co robić. Wyrzuty sumienia chyba nigdy mnie nie opuszczą…
Niedługo mija rok od momentu, kiedy mąż zostawił mnie dla innej kobiety. Byliśmy razem prawie 12 lat, to nie był związek niedojrzały czy trudny. Myślałam, że niczego nam nie brakuje.
Może wydać Wam się to dziwne, ale mój facet NIGDY nie kupił mi żadnego prezentu, a jesteśmy razem już półtora roku.
Kiedy dowiedziałam się, że mój partner ma dziecko będące owocem jego wieloletniego związku, pomyślałam sobie, że to nawet miłe.