Czy Wasi faceci też są tacy leniwi i nic im się nie chce? Mój chłopak od jakiegoś czasu mógłby tylko leżeć na kanapie, oglądać mecze albo seriale i pić piwo
Czy Was też wszystko tak stresuje czy to ze mną jest coś nie tak? Zauważyłam ostatnio, że coraz częściej denerwuję się zwykłymi życiowymi sytuacjami, które kiedyś przychodziły mi z łatwością.
Jesteśmy razem od pięciu lat, a nigdy nie usłyszałam od mojego partnera magicznych słów „Kocham Cię”. Uważacie, że to normalne czy powinnam mieć powody do niepokoju?
Nigdy nie należałam do przesadnie szczupłych osób, zawsze byłam pulchna (ale też nie jakaś szczególnie otyła).
Muszę poprosić Was o radę, bo nie wiem, jak postąpić. Opiszę krótko sytuację – z moim narzeczonym znamy się od prawie dwóch lat, wszystko układa się między nami bardzo dobrze.
Chwilami nie mam już siły do mojego męża. Niby kulturalny, w miarę wykształcony facet (co prawda studiów nie skończył, ale też nie zakończył przecież swojej edukacji na podstawówce).