Życie jest absolutnie nieprzewidywalne i potrafi mocno zaskoczyć. Przekonałam się o tym niejednokrotnie. Zastanawialiście się kiedyś jaką mają historię osoby mijane na ulicy? A może nawet nasi bliscy znajomi, o których być może wcale wszystkiego nie wiemy? Czy doświadczycie tego wszystkiego co doświadczyliście? Moja odpowiedź to zdecydowanie NIE. Nie sądziłam, że dziś będę w takiej sytuacji, w jakiej się znajduję, że moje życie tak się potoczy, że będę miała za sobą właśnie takie przeżycia, a już na pewno, że będę się zmagać z zaburzeniami odżywiania...
Dziewczyny do Sylwestra zostały nam 3 tygodnie! Niezależnie od tego jakie mamy plany czy spędzimy go na wielkim balu czy na domówce ze znajomymi na pewno każdej z nas zależy na tym, aby dobrze wyglądać. Nie jestem zwolenniczką wydawania wielki kwot na jednorazowe kreacje, zabiegi. Dlatego mam dla Was świetny sposób na tanią, zdrową i bardzo szybką opaleniznę - tesowałam to wiele razy! Zaufajcie mi!
Z całego serca polecam lody domowe, gdyż są znacznie smaczniejsze niż te dostępne w sklepach. Ich największą zaletą jest to, że są pozbawione dodatków - konserwantów, barwników, słodzików i innych "ulepszaczy". Dodatkowo nie zawierają też jajek, dlatego mogą je jeść nawet młodsze dzieci.
Nie znam chyba osoby, która nie lubiłaby muffinek. Najlepsze jest w nich to, że gdy ma się naprawdę dobry i sprawdzony przepis podstawowy, można szaleć ze smakami i dodatkami. Wystarczy dodać coś od siebie, aby stworzyć zupełnie unikalny smak. Ja długo szukałam idealnego przepisu na muffiny. Niejedna próba zakończyła się zakalcem. Po długich poszukiwaniach jednak mam przepis, który od dawna mnie nie zawiódł. Co więcej, z miłą chęcią się nim z Wami podzielę.
Na plebanii, jak powszechnie wiadomo, każdy - ksiądz, ministrant czy księżowska gospodyni - pełnił jakąś rolę. I to nie zmieniło się do dziś. Czym się zajmują księża i co robią ministranci, wszyscy wiemy. Niewiele jednak osób docenia pracę księżowskich gospodyń. A obowiązków taka gospodyni miała i nadal ma co nie miara. Pranie, prasowanie, sprzątanie i oczywiście gotowanie. Bo przecież, ksiądz też człowiek i zjeść musi. A że często się zdarza, że księża lubią dobrze zjeść, to przepisy takich gospodyń są na wagę złota.
Zasypane śniegiem drogi aż po pas i trzaskający mróz - tak święta wyglądały przed laty. I choć teraz białego puchu ani widu, ani słychu, jedno na pewno się nie zmieni: większość z nas święta spędzi rodzinnie.