Miesiąc temu poznałam na festynie fajnego chłopaka, okazało się, że mamy wspólnych znajomych. Miałam wrażenie, że jest mną bardzo zainteresowany, spędziliśmy razem cały wieczór, potem zaczęliśmy umawiać się na randki (średnio 3-4 razy w tygodniu, więc według mnie bardzo często jak na początek znajomości).
Niedawno poznałam pewnego faceta. Bardzo inteligentny, oczytany, wykształcony. Jest tylko pewien problem – to muzułmanin. Wiem, wiem, zaraz na pewno mnie zakrzyczycie, że nie mogę pchać się w taki związek, bo czeka mnie potem okropne życie.
Mój narzeczony od jakiegoś czasu usilnie namawia mnie na seks podczas okresu. Dla mnie to jakaś głupota, w inne dni jestem jak najbardziej chętna na różnego rodzaju łóżkowe igraszki, ale w czasie miesiączki nigdy nawet nie pomyślałam o tym.
Kiedyś miałam wrażenie, że mój organizm pracuje na najwyższych obrotach, szybko się uczyłam, bez problemu zapamiętywałam różne rzeczy. Od pewnego czasu (trudno mi określić, ile to trwa, stawiam, że około trzy – cztery miesiące) jestem jakaś otępiała.
Od dwóch tygodni biorę tabletki antykoncepcyjne, pierwsze w moim życiu. Zdecydowałam się na to, bo mam od niedawna stałego partnera, współżyjemy dość regularnie, więc wydawało mi się, że będzie to dla mnie zdecydowanie najlepsza i najwygodniejsza forma antykoncepcji.
Lato w pełni, wszystkie kobiety noszą japonki albo sandały z odkrytym przodem. A ja…no cóż, mam z tym spory problem. Jestem bardzo niezadowolona z wyglądu moich paznokci i już od kilku sezonów w ogóle ich nie pokazuję światu.