Mój mąż ciągle namawia mnie na jakieś dziwne urozmaicenia w łóżku. Chce, żebym podczas seksu odgrywała różne role, ciągle kupuje nam gadżety, erotyczne stroje dla mnie.
Nie wiedziałam nawet, że coś takiego istnieje, ale ostatnio trafiłam na pewien artykuł w internecie i doszłam do wniosku, że to jest dokładnie mój problem.
Jakkolwiek dziwnie by to nie zabrzmiało, od pewnego czasu wiem, co się wydarzy. Czasami miewam jakieś prorocze sny, niekiedy po prostu w ciągu dnia nachodzi mnie jakaś myśl i WIEM, że zaraz coś się stanie.
Mam jakąś dziwną manię porównywania się do innych ludzi – i zawsze wychodzę jako ta gorsza. Nie potrafię kompletnie cieszyć się tym, co mam.
Żyjemy z mężem na, powiedziałabym, dość średnim poziomie. Mamy swoje mieszkanie, samochód (co z tego, że ma kilkanaście lat, nadal jeździ), w sumie niczego nam nie brakuje. Z jednym dzieckiem radzimy sobie jakoś finansowo.
Nigdy nie miałam jakiejś specjalnie bujnej czupryny, ale od pewnego czasu włosy wychodzą mi po prostu garściami. Nic mi nie wiadomo o tym, żebym była na coś chora, nie zmieniłam też diety ani trybu życia.