Od zawsze byłam osobą religijną. Nie przypominam sobie, żebym z własnej winy opuściła niedzielną msze, codziennie się modlę. Wiem, że być może to niemodne czy dziwaczne, ale taka jestem.
Mam dwadzieścia cztery lata. Jakiś czas temu jednak pewien ksiądz podczas spowiedzi powiedział mi, że chyba powinnam „trochę przystopować” – dokładnie takich słów użył.
Z sakramentu spowiedzi korzystam raz w tygodniu. Podczas jednej z ostatnich powiedziałam księdzu, że coraz bardziej boję się popełnić grzech. I nie chodzi tu o coś poważnego. Pilnuję się nawet, żeby nie pomyśleć czegoś złego o bliźnich.
Modlę się coraz więcej, na wieczorną mszę chodzę już właściwie codziennie. Poza Kościołem nie mam właściwie innego życia. Z pracy wracam zawsze od razu do domu. Czy myślicie, że naprawdę za bardzo poświęciłam się życiu w wierze i religii? Bardzo mnie słowa tego księdza zadziwiły, na początku myślałam, że się zwyczajnie przesłyszałam.
Ale powiedział mi też, że Bóg nie jest aż tak surowy, jak mi się wydaje, że wybacza ludziom grzechy i nie powinnam się tak tym wszystkim przejmować. Naprawdę myślicie, że przesadzam i powinnam trochę bardziej wyjść do ludzi, zainteresować się tym innym życiem?
Powiązane artykuły
-
W mojej rodzinie zawsze dużą wagę przywiązywało się do kwestii wykształcenia
W mojej rodzinie zawsze dużą wagę przywiązywało się do kwestii wykształcenia. Tato jest prawnikiem, mama tłumaczem języka francuskiego, ja od czterech lat zajmuję się zarządzaniem sporą grupa osób przy międzynarodowych projektach marketingowych. Do tej pory jednak jakoś nie ułożyłam sobie prywatnego życia – były jakieś związki, owszem, ale kończyły się szybko. Chyba trafiałam po prostu na nieodpowiednich facetów.
-
Kobiece wyznanie: Ze względu na to, że przeciągający się u mojego sąsiada remont...
Ze względu na to, że przeciągający się u mojego sąsiada remont doprowadza mnie do szału, postanowiłam wybrać się na długi spacer. Łażąc bez celu nagle znalazłam się w jednym z pobliskich parków.
-
Kobiece Wyznania: Jestem z narzeczonym od 4 lat. Mamy synka. Narzeczony jest za granica od...
Jestem z narzeczonym od 4 lat. Mamy synka. Narzeczony jest za granica od roku czasu. Przyjezdza w kazde wolne dni. Jego brat jest tam razem z nim.
-
Od zawsze byłam obca moim rodzicom, dziś dowiedziałam się dlaczego...
Zawsze wydawało mi się, że rodzice traktują mnie gorzej niż młodsza siostrę. To ona zawsze dostawała najlepsze zabawki, była chwalona, całowana, brana na kolana – u mnie tego zabrakło.
Anonim
Od zawsze byłam obca moim rodzicom, dziś dowiedziałam się dlaczego... 2017-02-01 07:28:54 2017-01-03 13:01:04