Zawsze mieszkałam w bloku, w dużym mieście. Traf chciał, że poznałam chłopaka pochodzącego ze wsi, jego rodzice mają dość duże gospodarstwo. Dość szybko mi się oświadczył i postanowiliśmy zamieszkać razem.
Iryna Kalchenko @ 123rf.com
W moim rodzinnym domu nie bardzo byłoby miejsce, zresztą narzeczony mówił, że musi pomagać rodzicom w codziennych obowiązkach, więc to ja przeprowadziłam się na wieś. I…czuję się tutaj bardzo dziwnie.
Nie chodzi już o to, że sama mam sporo rzeczy do zrobienia, bo akurat pracy się nie boję. Mieszkamy na wsi oddalonej od większego miasta o prawie 30 kilometrów. Tutaj jest tylko jeden sklep spożywczy, urząd pocztowy i kwiaciarnia.
Wszyscy się znają, wszystko o sobie wiedzą. Tak naprawdę wystarczy, że po jednej stronie wsi ktoś kichnie, a już na drugiej mówią mu „na zdrowie”. Latem jest przynajmniej ładnie, można spacerować po okolicy, ale zimą czuję się po prostu odcięta od świata. Rodzice narzeczonego pokochali mnie jak własne dziecko, bardzo dobrze mnie traktują, na narzeczonym też bardzo mi zależy.
Zastanawiam się tylko, jak teraz będzie wyglądało moje życie. Czy już na zawsze będę musiała oglądać ciągle te same twarze sąsiadów, a wyjazd do kina w mieście będzie problemem? Rozmawiałam o tym z narzeczonym, powiedział mi, że niedługo rodzice zapisują cały majątek na niego, więc nie ma mowy, żebyśmy przeprowadzili się do miasta. Zresztą trzeba przyznać, że tutaj jest duży dom, ogród i gospodarstwo, z materialnego punktu widzenia naprawdę niczego nam nie brakuje.
Myślicie, że jakoś dam radę przyzwyczaić się do tego życia na wsi i będzie ono naprawdę dawało mi szczęście i spełnienie?
Powiązane artykuły
-
W mojej rodzinie zawsze dużą wagę przywiązywało się do kwestii wykształcenia
W mojej rodzinie zawsze dużą wagę przywiązywało się do kwestii wykształcenia. Tato jest prawnikiem, mama tłumaczem języka francuskiego, ja od czterech lat zajmuję się zarządzaniem sporą grupa osób przy międzynarodowych projektach marketingowych. Do tej pory jednak jakoś nie ułożyłam sobie prywatnego życia – były jakieś związki, owszem, ale kończyły się szybko. Chyba trafiałam po prostu na nieodpowiednich facetów.
-
Kobiece wyznanie: Ze względu na to, że przeciągający się u mojego sąsiada remont...
Ze względu na to, że przeciągający się u mojego sąsiada remont doprowadza mnie do szału, postanowiłam wybrać się na długi spacer. Łażąc bez celu nagle znalazłam się w jednym z pobliskich parków.
-
Kobiece Wyznania: Jestem z narzeczonym od 4 lat. Mamy synka. Narzeczony jest za granica od...
Jestem z narzeczonym od 4 lat. Mamy synka. Narzeczony jest za granica od roku czasu. Przyjezdza w kazde wolne dni. Jego brat jest tam razem z nim.
-
Od zawsze byłam obca moim rodzicom, dziś dowiedziałam się dlaczego...
Zawsze wydawało mi się, że rodzice traktują mnie gorzej niż młodsza siostrę. To ona zawsze dostawała najlepsze zabawki, była chwalona, całowana, brana na kolana – u mnie tego zabrakło.
Anonim
Od zawsze byłam obca moim rodzicom, dziś dowiedziałam się dlaczego... 2017-02-01 07:28:54 2017-01-03 13:01:04