Jak Polacy radzą sobie z angielskim? Najnowszy raport EF pokazuje duże różnice między regionami i pokoleniami

Co roku EF Education First bada ponad 2 miliony osób w ponad 100 krajach, analizując poziom znajomości angielskiego w czterech obszarach. Tegoroczna edycja jako pierwsza tak mocno podkreśla znaczenie umiejętności tworzenia wypowiedzi pisemnych i ustnych.
„W tym roku do metodologii testu dołożyliśmy badanie tych produktywnych części języka, czyli mówienia i pisania. Łatwiej jest nam zrozumieć język, niż go wyprodukować” mówi Magda Celejewska, Country Manager z EF Education First.

Najlepiej wypadło czytanie, które osiągnęło 612 punktów. Nieco niżej znalazło się słuchanie z wynikiem 597 punktów. Najwięcej wyzwań sprawia mówienie, gdzie średnia wyniosła 518 punktów. Wynik ten nie wpłynął jednak na globalną pozycję Polski, która ponownie znalazła się w grupie krajów o bardzo wysokich kompetencjach językowych, co jest potwierdzeniem stabilnej jakości nauki języka w naszym kraju.

Które regiony radzą sobie najlepiej? Mapa językowa Polski mocno się różnicuje

Wyniki regionalne pokazują, że nie wszystkie części Polski rozwijają kompetencje językowe w tym samym tempie. Najwyżej uplasowały się województwa śląskie, pomorskie i małopolskie, gdzie mieszkańcy najczęściej osiągali wyniki powyżej 610 punktów. Na drugim końcu znalazły się województwa warmińsko-mazurskie oraz lubuskie, w których poziom angielskiego był zdecydowanie niższy.

Zróżnicowanie widać również wśród największych polskich miast. Gdańsk, Lublin i Katowice znalazły się w ścisłej czołówce, wyprzedzając nawet Warszawę, która osiągnęła wynik niższy niż wiele dynamicznych ośrodków regionalnych. Bydgoszcz i Szczecin zamknęły tegoroczne zestawienie dużych miast pod względem znajomości języka angielskiego. „Widać wyraźnie, że polska mapa językowa mocno się zmienia. Wiele miast rozwija kompetencje mieszkańców bardzo konsekwentnie, co daje efekty porównywalne z największymi ośrodkami europejskimi” podkreśla Magda Celejewska, Country Manager z EF Education First. Dodaje, że samorządy, zarówno duże, jak i mniejsze, mogą bezpłatnie skorzystać z testu EF SET, który pozwala sprawdzić poziom językowy lokalnych społeczności i generuje certyfikaty potwierdzające wyniki uczestników.

Młodzi są osłuchani, starsi bardziej zdyscyplinowani.

Wyniki pokoleń pokazują ciekawy trend

Tegoroczne dane dotyczące najmłodszej grupy badanych, osób w wieku 18–20 lat, pokazują wyraźną poprawę – ich wynik wzrósł z 575 do 606 punktów. Mimo tego progresu grupa ta nadal nie osiąga rezultatów tak wysokich, jak można by się spodziewać przy codziennym, intensywnym kontakcie z angielskim w mediach społecznościowych. To potwierdza, że sama ekspozycja na język nie zastąpi regularnego ćwiczenia mówienia i aktywnego użycia słownictwa.

Najlepiej radzą sobie osoby w wieku 26–30 lat oraz 31–40 lat, które intensywnie korzystają z angielskiego zawodowo oraz podczas podróży. „Młodzież świetnie rozumie język, bo ma z nim kontakt każdego dnia, ale rzadziej ćwiczy mówienie. Osoby czterdzieści plus często mają większą obawę przed popełnieniem błędu, bo uczyły się w czasach, gdy skupiano się głównie na gramatyce. Mimo to ich kompetencje rosną konsekwentnie z roku na rok” wyjaśnia Magda Celejewska, Country Manager z EF Education First.

Nauka języka to doświadczenie na całe życie

„Nauka języka to nie tylko zapamiętywanie słówek. To kontakt z inną kulturą, otwieranie się na świat i budowanie pewności siebie. W dzisiejszych czasach angielski stał się czymś, co otwiera drzwi do możliwości, od pracy po edukację i podróże. Coraz więcej osób sięga także po inne języki, bo chcą rozwijać się szerzej, a nie tylko podstawowo” mówi Magda Celejewska, Country Manager z EF Education First.

Choć wiele osób obawia się, że po zakończeniu szkoły trudniej uczyć się języków, praktyka pokazuje coś zupełnie innego. Kluczowa jest regularność. „Nasza najstarsza uczestniczka miała dziewięćdziesiąt lat i świętowała urodziny na kursie w Rzymie. To dowód, że nigdy nie jest za późno na naukę języka” dodaje Magda Celejewska, Country Manager z EF Education First.

Coraz popularniejsze są również kursy łączące naukę z lokalnymi aktywnościami: warsztatami kulinarnymi, zajęciami kulturowymi czy wspólnym odkrywaniem miasta. Dzięki temu język przestaje być abstrakcyjnym narzędziem, a zaczyna być częścią codzienności.

Zanurzenie w języku to najszybszy sposób na swobodną komunikację

W ostatnich latach rośnie popularność kursów zagranicznych, które pozwalają uczyć się angielskiego w naturalnym środowisku językowym. Kursanci EF najczęściej wybierają Londyn, Maltę i Stany Zjednoczone, ale dużym zainteresowaniem cieszą się także Barcelona, Nicea i Rzym. „Dzisiejsza młodzież wyjeżdża za granicę częściej niż kiedyś. Uczy się języka w praktyce, ogląda filmy bez tłumaczenia i odważniej korzysta z okazji do komunikacji. Zanurzenie w języku przynosi najszybsze efekty, a angielski stał się dziś must have na rynku pracy” podsumowuje Magda Celejewska, Country Manager z EF Education First.