Chyba każdej kobiecie zdarzają się jakieś urodowe wpadki, zwłaszcza w młodym wieku. To czas eksperymentów i prób. Dla mnie jedna z nich o mało nie skończyła się naprawdę nieciekawie.
Miałam wtedy 15 lat, za kilka dni miałam pójść na randkę z chłopakiem, który już od dawna bardzo mi się podobał. Postanowiłam więc, że moje brązowe loki (które wydawały mi się wtedy beznadziejne), zamienię na piękną blond fryzurkę, oczywiście sama, bo na fryzjera nie miałam czasu ani pieniędzy.
Kupiłam więc w drogerii najmocniejszy rozjaśniacz, jaki tylko był dostępny. Postanowiłam użyć go wieczorem, bo rodzice mieli wyjść do znajomych – nie wtajemniczałam ich wcześniej w swoje plany. Gdy tylko zamknęły się za nimi drzwi, jak szalona wpadłam do łazienki i wylałam sobie na głowę całą buteleczkę rozjaśniacza. Szkoda, że nie wiedziałam wcześniej (niestety nie była to jeszcze era internetu, do którego teraz można zajrzeć w każdej chwili), ze wypadałoby rozdzielić każdy kosmyk i zmyć rozjaśniacz po maksymalnie kwadransie. Ja wszystkie moje włosy umieściłam w swego rodzaju gnieździe na czubku głowy, minęło chyba pół godziny i poczułam okropne pieczenie. Miałam wrażenie, że moja głowa po prostu płonie! Szybko pobiegłam pod prysznic, by zmyć to z włosów – okazało się, że utleniły się na…zielono! Na szczęście po upływie paru godzin miały, powiedzmy, kolor blond – ale zwyczajnie je zniszczyłam. Cud, że w ogóle utrzymały się na głowie, po tej akcji mama (wściekła, gdy zobaczyła po powrocie, co odwaliłam) powiedziała, że włosy mogły mi po prostu wypaść.
Od tej pory każde moje farbowanie włosów jest w porządnym salonie fryzjerskim, nigdy więcej kombinowania z kolorem na własną rękę!
Powiązane artykuły
-
W mojej rodzinie zawsze dużą wagę przywiązywało się do kwestii wykształcenia
W mojej rodzinie zawsze dużą wagę przywiązywało się do kwestii wykształcenia. Tato jest prawnikiem, mama tłumaczem języka francuskiego, ja od czterech lat zajmuję się zarządzaniem sporą grupa osób przy międzynarodowych projektach marketingowych. Do tej pory jednak jakoś nie ułożyłam sobie prywatnego życia – były jakieś związki, owszem, ale kończyły się szybko. Chyba trafiałam po prostu na nieodpowiednich facetów.
-
Kobiece wyznanie: Ze względu na to, że przeciągający się u mojego sąsiada remont...
Ze względu na to, że przeciągający się u mojego sąsiada remont doprowadza mnie do szału, postanowiłam wybrać się na długi spacer. Łażąc bez celu nagle znalazłam się w jednym z pobliskich parków.
-
Kobiece Wyznania: Jestem z narzeczonym od 4 lat. Mamy synka. Narzeczony jest za granica od...
Jestem z narzeczonym od 4 lat. Mamy synka. Narzeczony jest za granica od roku czasu. Przyjezdza w kazde wolne dni. Jego brat jest tam razem z nim.
-
Od zawsze byłam obca moim rodzicom, dziś dowiedziałam się dlaczego...
Zawsze wydawało mi się, że rodzice traktują mnie gorzej niż młodsza siostrę. To ona zawsze dostawała najlepsze zabawki, była chwalona, całowana, brana na kolana – u mnie tego zabrakło.
Anonim
Od zawsze byłam obca moim rodzicom, dziś dowiedziałam się dlaczego... 2017-02-01 07:28:54 2017-01-03 13:01:04