Jestem w szóstym miesiącu ciąży. Wszystko jest wspaniale, bardzo dobrze się czuję, świetnie znoszę ten stan. Okropnie denerwuje mnie tylko jedna rzecz. Odkąd nasze rodziny (moja i męża) dowiedziały się o tym, traktują mnie….nie wiem, jak to właściwie nazwać, jakbym była upośledzona albo miała pięć lat (a nie dwadzieścia pięć).
Iryna Kalchenko @ 123rf.com
Oczywiście mama i teściowa zawsze wiedzą, co jest dla mnie lepsze, kupują mi jakieś ciążowe ciuchy, które były modne chyba w latach osiemdziesiątych i wyglądają jak namioty – bo „ nie możesz przecież chodzić w tych leginsach i tunikach”.
Oczywiście tak dbają o moją dietę, że gdy tylko jestem u nich, muszę jeść za dwoje (nie wiedzą, że teraz w ciąży je się po prostu dla dwojga). Jeżeli jestem u którejś z nich na obiedzie, muszę zjeść koniecznie pierwsze danie, czyli zwykle tłusty rosół, potem mnóstwo mięsa z dodatkami, na koniec jakieś ciasto i lody.
Denerwuje mnie, ze czasami w mojej obecności mówią o mnie, jakby zupełnie mnie obok nie było. Na przykład- trzeba Kasi poszukać jakiegoś wózeczka dla maleństwa. Już parę razy im mówiłam, że ciąża to normalny stan – nie pozwalają mi nawet pójść do pobliskiego sklepu po parę drobiazgów, muszę siedzieć na leżaku albo sofie jak jakaś babulinka. Wiecie, z jednej strony to urocze, że tak się o mnie troszczą, ale z drugiej naprawdę mnie już to wkurza.
Do wszystkiego dochodzą jeszcze ciążowe hormony i nie bardzo mogę niekiedy nad moimi nerwami zapanować. Pomijam, że gdy tylko mąż idzie do pracy, zaraz do drzwi puka mama albo teściowa, bo przecież nie mogę siedzieć sama, trzeba mi pomóc i takie tam. Też Was tak traktowano, kiedy byłyście w ciąży czy moja rodzina jest jakimś przedziwnym wyjątkiem?
Powiązane artykuły
-
W mojej rodzinie zawsze dużą wagę przywiązywało się do kwestii wykształcenia
W mojej rodzinie zawsze dużą wagę przywiązywało się do kwestii wykształcenia. Tato jest prawnikiem, mama tłumaczem języka francuskiego, ja od czterech lat zajmuję się zarządzaniem sporą grupa osób przy międzynarodowych projektach marketingowych. Do tej pory jednak jakoś nie ułożyłam sobie prywatnego życia – były jakieś związki, owszem, ale kończyły się szybko. Chyba trafiałam po prostu na nieodpowiednich facetów.
-
Kobiece wyznanie: Ze względu na to, że przeciągający się u mojego sąsiada remont...
Ze względu na to, że przeciągający się u mojego sąsiada remont doprowadza mnie do szału, postanowiłam wybrać się na długi spacer. Łażąc bez celu nagle znalazłam się w jednym z pobliskich parków.
-
Kobiece Wyznania: Jestem z narzeczonym od 4 lat. Mamy synka. Narzeczony jest za granica od...
Jestem z narzeczonym od 4 lat. Mamy synka. Narzeczony jest za granica od roku czasu. Przyjezdza w kazde wolne dni. Jego brat jest tam razem z nim.
-
Od zawsze byłam obca moim rodzicom, dziś dowiedziałam się dlaczego...
Zawsze wydawało mi się, że rodzice traktują mnie gorzej niż młodsza siostrę. To ona zawsze dostawała najlepsze zabawki, była chwalona, całowana, brana na kolana – u mnie tego zabrakło.
Anonim
Od zawsze byłam obca moim rodzicom, dziś dowiedziałam się dlaczego... 2017-02-01 07:28:54 2017-01-03 13:01:04