Kiedy obserwuję partnerów moich koleżanek czy znajomych, naprawdę im zazdroszczę. Mój facet to kompletny nieudacznik…
Iryna Kalchenko @ 123rf.com
Mówi się, że niektórzy ludzie zamieniają w złoto wszystko, czego dotkną. O moim Sebastianie mogłabym powiedzieć z powodzeniem, że on zamienia wszystko w błoto…Ma naprawdę kiepską i źle płatną pracę, ale mimo tego, że chodzi na mnóstwo rozmów kwalifikacyjnych, nie udaje mu się jej zmienić.
Nie potrafi kompletnie nic zrobić w domu, nie mówię oczywiście o jakichś poważniejszych naprawach, ale dla niego zbyt dużym wyzwaniem jest chociażby przykręcenie śrubki czy zmiana żarówki. Już nawet nie zliczę, ile razy miał zwichniętą czy złamaną rękę lub nogę w wyniku jakiegoś idiotycznego upadku. Naprawdę go kocham, ale kompletnie nie czuję przy nim spokoju i bezpieczeństwa – jak to jest w przypadku innych kobiet.
Coraz częściej zastanawiam się nad tym, czy takiego faceta da się w jakiś sposób zmienić, zmotywować do działania. Ma dobre serce, tylko jakoś nie potrafi wykorzystać okazji ,które daje mu los, ciągle coś niszczy, psuje…
Przykłady naprawdę można byłoby mnożyć, ale przecież nie o to chodzi. Tak naprawdę to ja czuję się chyba w tym związku jak facet, zajmując się rzeczami, które to on powinien robić. Za wszelką cenę to przed nim ukrywam, bo tak naprawdę nie chcę go zranić i sprawić, by poczuł się źle – ale taka jest prawda. Czy da się sprawić, że by facet zmobilizował się do działania?
Powiązane artykuły
-
W mojej rodzinie zawsze dużą wagę przywiązywało się do kwestii wykształcenia
W mojej rodzinie zawsze dużą wagę przywiązywało się do kwestii wykształcenia. Tato jest prawnikiem, mama tłumaczem języka francuskiego, ja od czterech lat zajmuję się zarządzaniem sporą grupa osób przy międzynarodowych projektach marketingowych. Do tej pory jednak jakoś nie ułożyłam sobie prywatnego życia – były jakieś związki, owszem, ale kończyły się szybko. Chyba trafiałam po prostu na nieodpowiednich facetów.
-
Kobiece wyznanie: Ze względu na to, że przeciągający się u mojego sąsiada remont...
Ze względu na to, że przeciągający się u mojego sąsiada remont doprowadza mnie do szału, postanowiłam wybrać się na długi spacer. Łażąc bez celu nagle znalazłam się w jednym z pobliskich parków.
-
Kobiece Wyznania: Jestem z narzeczonym od 4 lat. Mamy synka. Narzeczony jest za granica od...
Jestem z narzeczonym od 4 lat. Mamy synka. Narzeczony jest za granica od roku czasu. Przyjezdza w kazde wolne dni. Jego brat jest tam razem z nim.
-
Od zawsze byłam obca moim rodzicom, dziś dowiedziałam się dlaczego...
Zawsze wydawało mi się, że rodzice traktują mnie gorzej niż młodsza siostrę. To ona zawsze dostawała najlepsze zabawki, była chwalona, całowana, brana na kolana – u mnie tego zabrakło.
Anonim
Od zawsze byłam obca moim rodzicom, dziś dowiedziałam się dlaczego... 2017-02-01 07:28:54 2017-01-03 13:01:04