Moje sześcioletnie dziecko nie potrafi się niczym dzielić z innymi, chociaż od początku staram mu się wpajać, że należy tak robić. Nie ma mowy, żeby pozwolił koledze choć przez chwilę bawić się swoja zabawką albo poczęstował go chrupkami.
Galyna Tymonko @ 123rf.com
Gdy go o to proszę, zaraz pojawia się złość i płacz, bo to przecież jest jego. Co gorsza nie ma absolutnie problemu z tym, żeby zabierać innym dzieciom ich rzeczy na placu zabaw czy w piaskownicy.
Naprawdę staramy się z mężem jak najlepiej wychować naszego synka i trochę się boję, że wyrośnie na egoistę. Ćwiczyłam z nim to już dziesiątki razy – na przykład brałam pudełko z ciasteczkami i mówiłam mu, że teraz poczęstuję jego i innych kolegów (a gdy byliśmy sami w domu, jego misie i inne zabawki).
Ale wtedy on po prostu próbuje mi to pudełko wyrwać z ręki i uciec – bo, jak twierdzi, to jego ciasteczka. Może w tej chwili nie jest to jakiś ogromny problem, ale co się stanie kiedy będzie starszy i niczego nikomu nie będzie chciał dać czy pożyczyć? Przecież to jest jedna z podstawowych kwestii dogadania się z innymi ludźmi.
Jakie są sposoby na to, żeby w końcu zaczął się dzielić? Może sam po prostu do tego dorośnie? Albo pójść z nim na wizytę do poradni pedagogiczno – psychologicznej, jak Wam się wydaje?
Powiązane artykuły
-
W mojej rodzinie zawsze dużą wagę przywiązywało się do kwestii wykształcenia
W mojej rodzinie zawsze dużą wagę przywiązywało się do kwestii wykształcenia. Tato jest prawnikiem, mama tłumaczem języka francuskiego, ja od czterech lat zajmuję się zarządzaniem sporą grupa osób przy międzynarodowych projektach marketingowych. Do tej pory jednak jakoś nie ułożyłam sobie prywatnego życia – były jakieś związki, owszem, ale kończyły się szybko. Chyba trafiałam po prostu na nieodpowiednich facetów.
-
Kobiece wyznanie: Ze względu na to, że przeciągający się u mojego sąsiada remont...
Ze względu na to, że przeciągający się u mojego sąsiada remont doprowadza mnie do szału, postanowiłam wybrać się na długi spacer. Łażąc bez celu nagle znalazłam się w jednym z pobliskich parków.
-
Kobiece Wyznania: Jestem z narzeczonym od 4 lat. Mamy synka. Narzeczony jest za granica od...
Jestem z narzeczonym od 4 lat. Mamy synka. Narzeczony jest za granica od roku czasu. Przyjezdza w kazde wolne dni. Jego brat jest tam razem z nim.
-
Od zawsze byłam obca moim rodzicom, dziś dowiedziałam się dlaczego...
Zawsze wydawało mi się, że rodzice traktują mnie gorzej niż młodsza siostrę. To ona zawsze dostawała najlepsze zabawki, była chwalona, całowana, brana na kolana – u mnie tego zabrakło.
Anonim
Od zawsze byłam obca moim rodzicom, dziś dowiedziałam się dlaczego... 2017-02-01 07:28:54 2017-01-03 13:01:04