Zupełnie poważnie zaczynam zastanawiać się nad tym, czy nie dopadła mnie bulimia. Kiedyś bardzo dużo się odchudzałam, moje BMI było w dolnej granicy normy, potem zaczęłam już jeść normalnie. Od pewnego czasu jednak właściwie po każdym posiłku wymiotuję.
Galyna Tymonko @ 123rf.com
Jem sporo i jakoś od razu po zjedzeniu czegoś mam ochotę się tego pozbyć, bo bardzo ciąży mi w brzuchu, nie wiem, jak to dokładnie nazwać.
Sam fakty wymiotowania jest dla mnie bardzo męczący, muszę ukrywać się przed domownikami, żeby przypadkiem czegoś nie usłyszeli albo nie zobaczyli. Ale muszę przyznać, że kiedy jest już „po”, czuję sporą ulgę, wiem, że pozbyłam się tego, co zjadłam.
A jem, jak mam wrażenie, z dwa czy trzy razy więcej niż powinna kobieta w moim wieku. Przykładowo na śniadanie jajecznicę z czterech jaj, bułkę i serek wiejski, na obiad koniecznie dwa dania i deser, kolacja też jest bardzo obfita (góra naleśników albo kanapek najczęściej).
Nie mam za bardzo możliwości pójścia do jakiegoś psychologa, mieszkam w bardzo malej wsi, do najbliższego dużego miasta jest stąd prawie pięćdziesiąt kilometrów. Myślicie, że dam radę jakoś sama to zwalczyć i wrócić na właściwie tory? Chciałabym nie mieć już problemów z jedzeniem, bo zaczynają mnie one poważnie niepokoić.
Powiązane artykuły
-
W mojej rodzinie zawsze dużą wagę przywiązywało się do kwestii wykształcenia
W mojej rodzinie zawsze dużą wagę przywiązywało się do kwestii wykształcenia. Tato jest prawnikiem, mama tłumaczem języka francuskiego, ja od czterech lat zajmuję się zarządzaniem sporą grupa osób przy międzynarodowych projektach marketingowych. Do tej pory jednak jakoś nie ułożyłam sobie prywatnego życia – były jakieś związki, owszem, ale kończyły się szybko. Chyba trafiałam po prostu na nieodpowiednich facetów.
-
Kobiece wyznanie: Ze względu na to, że przeciągający się u mojego sąsiada remont...
Ze względu na to, że przeciągający się u mojego sąsiada remont doprowadza mnie do szału, postanowiłam wybrać się na długi spacer. Łażąc bez celu nagle znalazłam się w jednym z pobliskich parków.
-
Kobiece Wyznania: Jestem z narzeczonym od 4 lat. Mamy synka. Narzeczony jest za granica od...
Jestem z narzeczonym od 4 lat. Mamy synka. Narzeczony jest za granica od roku czasu. Przyjezdza w kazde wolne dni. Jego brat jest tam razem z nim.
-
Od zawsze byłam obca moim rodzicom, dziś dowiedziałam się dlaczego...
Zawsze wydawało mi się, że rodzice traktują mnie gorzej niż młodsza siostrę. To ona zawsze dostawała najlepsze zabawki, była chwalona, całowana, brana na kolana – u mnie tego zabrakło.
Anonim
Od zawsze byłam obca moim rodzicom, dziś dowiedziałam się dlaczego... 2017-02-01 07:28:54 2017-01-03 13:01:04