Jutro mam pójść na moją pierwszą rozmowę o pracę i jeśli mam być szczera, jestem po prostu przerażona.
itsmejust @ 123rf.com
Denerwuję się tak, że aż boli mnie brzuch. Dla wielu osób to pewnie nic takiego, ale jeśli nie ma się w czymś żadnego doświadczenia, jest dość trudno.
Godzinami zastanawiam się, w co mam się ubrać (chociaż to tylko lokalna pizzeria, w której miałabym być kelnerką). Nie mam pojęcia, o co mogą mnie podczas tej rozmowy zapytać, co powinnam odpowiadać. Pewnie dla osób, które miały w swoim życiu x takich spotkań, byłaby to przysłowiowa bułka z masłem. A ja jestem zestresowana jak przed maturą – albo nawet jeszcze bardziej.
Boję się, że przez ten głupi stres mogę pracy nie dostać, a bardzo mi na niej zależy. W tej chwili trudno mi jest jakoś związać koniec z końcem, a wydatków mi niestety w najbliższej przyszłości nie zabraknie, muszę pracować, nie mam innego wyjścia.
Moje CV nie jest zbyt imponujące, nigdy wcześniej nie pracowałam, nie mam też jakichś szczególnych osiągnięć. Myślicie, że moje nerwy są trochę przesadzone i „jakoś to będzie”? Czy ktoś też denerwował się przed pierwszą rozmową rekrutacyjną tak, jak ja? Nie chciałabym, żeby jutro nerwy mnie zżerały, bo to mi na pewno nie pomoże…
Powiązane artykuły
-
W mojej rodzinie zawsze dużą wagę przywiązywało się do kwestii wykształcenia
W mojej rodzinie zawsze dużą wagę przywiązywało się do kwestii wykształcenia. Tato jest prawnikiem, mama tłumaczem języka francuskiego, ja od czterech lat zajmuję się zarządzaniem sporą grupa osób przy międzynarodowych projektach marketingowych. Do tej pory jednak jakoś nie ułożyłam sobie prywatnego życia – były jakieś związki, owszem, ale kończyły się szybko. Chyba trafiałam po prostu na nieodpowiednich facetów.
-
Kobiece wyznanie: Ze względu na to, że przeciągający się u mojego sąsiada remont...
Ze względu na to, że przeciągający się u mojego sąsiada remont doprowadza mnie do szału, postanowiłam wybrać się na długi spacer. Łażąc bez celu nagle znalazłam się w jednym z pobliskich parków.
-
Kobiece Wyznania: Jestem z narzeczonym od 4 lat. Mamy synka. Narzeczony jest za granica od...
Jestem z narzeczonym od 4 lat. Mamy synka. Narzeczony jest za granica od roku czasu. Przyjezdza w kazde wolne dni. Jego brat jest tam razem z nim.
-
Od zawsze byłam obca moim rodzicom, dziś dowiedziałam się dlaczego...
Zawsze wydawało mi się, że rodzice traktują mnie gorzej niż młodsza siostrę. To ona zawsze dostawała najlepsze zabawki, była chwalona, całowana, brana na kolana – u mnie tego zabrakło.
Anonim
Od zawsze byłam obca moim rodzicom, dziś dowiedziałam się dlaczego... 2017-02-01 07:28:54 2017-01-03 13:01:04