Mam trzy dobre koleżanki, znamy się jeszcze z czasów liceum. Wszystkie rok temu przekroczyłyśmy trzydziestkę, tak się jakoś złożyło, że one mają ustabilizowane życie rodzinne (u dwóch mąż i córeczki, u jednej narzeczony i synek), ja jestem singielką.
Galyna Tymonko @ 123rf.com
Jeszcze do niedawna spotykałyśmy się w miarę często, miałyśmy sporo wspólnych tematów, super czułam się w ich towarzystwie. Ale ostatnio to się zmieniło. Wszystkie rozmowy, jakie prowadzimy, dotyczą zupek, kupek i pieluch.
Wiem, że to dla nich teraz bieżące i aktualne tematy, ale przecież nic nie poradzę na to, że mnie one nie dotyczą i ciężko mi się wypowiadać.
Kiedy już uda nam się spotkać w komplecie, nie mam właściwie nic do powiedzeni, bo kiedy zaczynam o czymś opowiadać, im właśnie przypomina się, że przecież mają w telefonie nowe zdjęcia dzieci i chętnie pokażą je reszcie – to tylko jeden z przykładów.
Nie wiem, czy mogę im zwrócić delikatnie uwagę na to, żebyśmy wszystkie traktowały się na równi i to, o czym opowiadam, też jest ważne. A może to po prostu koniec naszej przyjaźni / koleżeństwa i powinnam poszukać ludzi, którzy będą w stanie wysłuchać też mnie? Czy może poczekać trochę i liczyć na to, że przestaną gadać tylko o jednym?
Powiązane artykuły
-
W mojej rodzinie zawsze dużą wagę przywiązywało się do kwestii wykształcenia
W mojej rodzinie zawsze dużą wagę przywiązywało się do kwestii wykształcenia. Tato jest prawnikiem, mama tłumaczem języka francuskiego, ja od czterech lat zajmuję się zarządzaniem sporą grupa osób przy międzynarodowych projektach marketingowych. Do tej pory jednak jakoś nie ułożyłam sobie prywatnego życia – były jakieś związki, owszem, ale kończyły się szybko. Chyba trafiałam po prostu na nieodpowiednich facetów.
-
Kobiece wyznanie: Ze względu na to, że przeciągający się u mojego sąsiada remont...
Ze względu na to, że przeciągający się u mojego sąsiada remont doprowadza mnie do szału, postanowiłam wybrać się na długi spacer. Łażąc bez celu nagle znalazłam się w jednym z pobliskich parków.
-
Kobiece Wyznania: Jestem z narzeczonym od 4 lat. Mamy synka. Narzeczony jest za granica od...
Jestem z narzeczonym od 4 lat. Mamy synka. Narzeczony jest za granica od roku czasu. Przyjezdza w kazde wolne dni. Jego brat jest tam razem z nim.
-
Od zawsze byłam obca moim rodzicom, dziś dowiedziałam się dlaczego...
Zawsze wydawało mi się, że rodzice traktują mnie gorzej niż młodsza siostrę. To ona zawsze dostawała najlepsze zabawki, była chwalona, całowana, brana na kolana – u mnie tego zabrakło.
Anonim
Od zawsze byłam obca moim rodzicom, dziś dowiedziałam się dlaczego... 2017-02-01 07:28:54 2017-01-03 13:01:04