Od przedszkola mam dobrego kolegę, wychowaliśmy się na jednym podwórku, potem trafiliśmy do jednej podstawówki i gimnazjum, nasze relacje potem nieco osłabły, ale raz na jakiś czas już jako dorośli ludzie spotykaliśmy się na piwo i pogaduchy.
Od razu uprzedzam ewentualne pytania, nigdy nic między nami nie było, śmiało mogę nazwać go swoim przyjacielem, ale nie doszło między nami przez ten szereg lat do żadnej niedwuznacznej sytuacji.
Teraz mam chłopaka i okazało się, że jest o tego kolegę okropnie zazdrosny. Niedawno się poznali, wydawało mi się, że bardzo wyraźnie widać, iż jest to relacja typowo koleżeńska i chłopak niczego absolutnie nie musi się obawiać. Nie chciałabym tracić kontaktu z przyjacielem, jednak na chłopaku zależy mi bardziej, myślę, że może być z tego fajny związek. Ale jak go przekonać, że kolega z podwórka to tylko kolega i żeby przestał wymyślać jakieś dziwne teorie? A może rzeczywiście lepiej dla świętego spokoju zerwać kontakt z przyjacielem? Tak naprawdę kiepsko czuję się z tym, że musiałabym wybrać jednego z nich. Przecież mój partner i mój kolega to zupełnie dwie różne sprawy. Wiem, że chłopak nie może stać się moim kolegą, a kolega chłopakiem, to dla mnie zupełnie oczywiste. Myślicie, że da się to jakoś rozwiązać bez krzywdzenia kogokolwiek?
Powiązane artykuły
-
W mojej rodzinie zawsze dużą wagę przywiązywało się do kwestii wykształcenia
W mojej rodzinie zawsze dużą wagę przywiązywało się do kwestii wykształcenia. Tato jest prawnikiem, mama tłumaczem języka francuskiego, ja od czterech lat zajmuję się zarządzaniem sporą grupa osób przy międzynarodowych projektach marketingowych. Do tej pory jednak jakoś nie ułożyłam sobie prywatnego życia – były jakieś związki, owszem, ale kończyły się szybko. Chyba trafiałam po prostu na nieodpowiednich facetów.
-
Kobiece wyznanie: Ze względu na to, że przeciągający się u mojego sąsiada remont...
Ze względu na to, że przeciągający się u mojego sąsiada remont doprowadza mnie do szału, postanowiłam wybrać się na długi spacer. Łażąc bez celu nagle znalazłam się w jednym z pobliskich parków.
-
Kobiece Wyznania: Jestem z narzeczonym od 4 lat. Mamy synka. Narzeczony jest za granica od...
Jestem z narzeczonym od 4 lat. Mamy synka. Narzeczony jest za granica od roku czasu. Przyjezdza w kazde wolne dni. Jego brat jest tam razem z nim.
-
Od zawsze byłam obca moim rodzicom, dziś dowiedziałam się dlaczego...
Zawsze wydawało mi się, że rodzice traktują mnie gorzej niż młodsza siostrę. To ona zawsze dostawała najlepsze zabawki, była chwalona, całowana, brana na kolana – u mnie tego zabrakło.
Anonim
Od zawsze byłam obca moim rodzicom, dziś dowiedziałam się dlaczego... 2017-02-01 07:28:54 2017-01-03 13:01:04