Jako dziecko razem z moim młodszym bratem bardzo często jeździliśmy na wakacje do mojej babci, która mieszkała w małej wiosce. Dom babci zawsze był dla mnie dosyć przerażający, bo miał już swoje lata, ale najbardziej przerażał mnie taki otwór, który prowadził do piwnicy – wsypywano tam węgiel i drewno. Nie ukrywam, że trochę się nudziliśmy, bo co tu robić na wsi więc bardzo często graliśmy w piłkę na podwórku. Nie wyobrażaliśmy sobie chyba życia bez grania w „nogę”. No i stało się…
Michal Bednarek @ 123rf.com
Nasza piłka (przez mojego młodszego brata oczywiście!) wpadła do tego ciemnego, strasznego otworu – do dziś się zastanawiam, czy mój brat nie zrobił tego celowo. Jednak nie zamierzałam tam sama schodzić, pobiegłam szybko do babci – na szczęście byłam jeszcze w takim wieku, że ratunek u osób starszych był do zaakceptowania J Moja babcia z poważną miną zaprowadziła nas na korytarz, gdzie w samym roku stała ogromna skrzynia, pomogliśmy jej ją przesunąć i wtedy ukazała się ogromna dziura! Oczywiście babcia zapewniała, że jest to tajemne przejście do piwnicy.
Nie wiedziałem, co babcia kombinuje – chyba nie zamierza tam zeskoczyć?! Przecież było tam ciemno i nie wiadomo ile metrów dzieliło nas od podłogi. Ale babcia stwierdziła, że już nie raz tam skakała po ziemniaki więc… Nie protestowaliśmy. Niestety nasza babcia zapomniała nas uprzedzić, że te jej skoki odbywały się jeszcze za młodzieńczych czasów. Więc jej skok raczej się nie udał, usłyszeliśmy tylko z bratem ogromny huk i jakiś jęk (wtedy to moja wyobraźnia dopiero zaczęła pracować – myślałem, że coś dosłownie pożarło naszą babcię!).
Byliśmy przerażeni i zaczęliśmy wołać i krzyczeć, czy wszystko jest ok, czy babcia w ogóle żyje, czy mamy biec po pomoc do sąsiada… Trwało to dobre 10 minut, gdy nagle za nami stanęła babcia z piłką w ręce – cała czarna od sadzy J Udało jej się wyjść tym przerażającym otworem na zewnątrz. Od tamtej pory to babcia była moją prawdziwą bohaterką !
Powiązane artykuły
-
W mojej rodzinie zawsze dużą wagę przywiązywało się do kwestii wykształcenia
W mojej rodzinie zawsze dużą wagę przywiązywało się do kwestii wykształcenia. Tato jest prawnikiem, mama tłumaczem języka francuskiego, ja od czterech lat zajmuję się zarządzaniem sporą grupa osób przy międzynarodowych projektach marketingowych. Do tej pory jednak jakoś nie ułożyłam sobie prywatnego życia – były jakieś związki, owszem, ale kończyły się szybko. Chyba trafiałam po prostu na nieodpowiednich facetów.
-
Kobiece wyznanie: Ze względu na to, że przeciągający się u mojego sąsiada remont...
Ze względu na to, że przeciągający się u mojego sąsiada remont doprowadza mnie do szału, postanowiłam wybrać się na długi spacer. Łażąc bez celu nagle znalazłam się w jednym z pobliskich parków.
-
Kobiece Wyznania: Jestem z narzeczonym od 4 lat. Mamy synka. Narzeczony jest za granica od...
Jestem z narzeczonym od 4 lat. Mamy synka. Narzeczony jest za granica od roku czasu. Przyjezdza w kazde wolne dni. Jego brat jest tam razem z nim.
-
Od zawsze byłam obca moim rodzicom, dziś dowiedziałam się dlaczego...
Zawsze wydawało mi się, że rodzice traktują mnie gorzej niż młodsza siostrę. To ona zawsze dostawała najlepsze zabawki, była chwalona, całowana, brana na kolana – u mnie tego zabrakło.
Anonim
Od zawsze byłam obca moim rodzicom, dziś dowiedziałam się dlaczego... 2017-02-01 07:28:54 2017-01-03 13:01:04