Miałam 35 lat, od dziesięciu pracowałam w korporacji, zarabiałam coraz więcej pieniędzy, ale tak naprawdę nawet nie miałam kiedy ich wydawać. Byłam coraz bardziej zmęczona, życie w centrum dużego miasta potrafi dać się we znaki.
Yanming Zhang @ 123rf.com
Któregoś poranka jak zawsze jechałam autem do pracy (choć może w tym przypadku „jechałam” brzmi nieco na wyrost, zdecydowanie więcej stałam w korku). W radiu była jakaś audycja, słuchałam jej piąte przez dziesiąte, zastanawiając się, czy mam wszystkie dane do wykonania dzisiejszej prezentacji.
W pewnej chwili moją uwagę przykuło jednak zdanie – Możesz zmienić swoje życie, podążaj za tym, czego chcesz, bo to daje szczęście. Nagle mnie olśniło. Spędzam całe lata w stolicy, jestem coraz bardziej zmęczona i zabiegana, chwilami czuję bezsens tego, co robię w pracy – chociaż przynosi to naprawdę spor pieniądze.
A kiedy miałam okazję, by móc posiedzieć rano z filiżanką kawy i poczytać gazetę dla relaksu? Nie pamiętam też, kiedy ostatnio byłam na wakacjach, chyba siedem lub osiem lat temu. Zawsze były jakieś ważne obowiązki w pracy.
Mam sporo pieniędzy odłożonych na koncie, więc postanowiłam w końcu zrobić z nich użytek. Byłam już u szefa po to, by poprosić o możliwość pracy zdalnej, na pół etatu. Szalenie się zdziwił, ale przystał na to.
Wiecie, co postanowiłam zrobić? Za jakiś miesiąc stanę się prawowitą właścicielką niewielkiego domku położonego jakieś sto kilometrów na północ od Warszawy. Znajomi pukali się w głowy, gdy się o tym dowiedzieli. – Co niby masz zamiar tam robić – pytali.
Ale ja już mam plan na siebie i zawiera on wiele punktów. Będę hodować kozy, uprawiać swój ogródek warzywno –kwiatowy, żyć w zgodzie z naturą. Teraz tak naprawdę czuję, że zacznie się dla mnie prawdziwe życie. Sama się sobie dziwię, że przez tyle lat byłam niczym koń w kieracie…Ale już za miesiąc przeprowadzka, wielkie zmiany, jestem bardzo tym wszystkim podekscytowana. Trzymajcie za mnie kciuki!
Powiązane artykuły
-
W mojej rodzinie zawsze dużą wagę przywiązywało się do kwestii wykształcenia
W mojej rodzinie zawsze dużą wagę przywiązywało się do kwestii wykształcenia. Tato jest prawnikiem, mama tłumaczem języka francuskiego, ja od czterech lat zajmuję się zarządzaniem sporą grupa osób przy międzynarodowych projektach marketingowych. Do tej pory jednak jakoś nie ułożyłam sobie prywatnego życia – były jakieś związki, owszem, ale kończyły się szybko. Chyba trafiałam po prostu na nieodpowiednich facetów.
-
Kobiece wyznanie: Ze względu na to, że przeciągający się u mojego sąsiada remont...
Ze względu na to, że przeciągający się u mojego sąsiada remont doprowadza mnie do szału, postanowiłam wybrać się na długi spacer. Łażąc bez celu nagle znalazłam się w jednym z pobliskich parków.
-
Kobiece Wyznania: Jestem z narzeczonym od 4 lat. Mamy synka. Narzeczony jest za granica od...
Jestem z narzeczonym od 4 lat. Mamy synka. Narzeczony jest za granica od roku czasu. Przyjezdza w kazde wolne dni. Jego brat jest tam razem z nim.
-
Od zawsze byłam obca moim rodzicom, dziś dowiedziałam się dlaczego...
Zawsze wydawało mi się, że rodzice traktują mnie gorzej niż młodsza siostrę. To ona zawsze dostawała najlepsze zabawki, była chwalona, całowana, brana na kolana – u mnie tego zabrakło.
Anonim
Od zawsze byłam obca moim rodzicom, dziś dowiedziałam się dlaczego... 2017-02-01 07:28:54 2017-01-03 13:01:04