Mój syn jest oczkiem w głowie całej rodziny, niedawno skończył sześć lat, jest cudownym, pełnym uroku chłopcem, wymaga jednak szczególnej opieki, bo cierpi na porażenie mózgowe. Jednak staramy się uporać jakoś ze wszystkimi problemami dnia codziennego i jesteśmy szczęśliwi. Kłopot jest jednak z innymi ludźmi.
Galyna Tymonko @ 123rf.com
Nie ma dnia, żeby ktoś nie gapił się z politowaniem na mojego synka (owszem, wygląda nieco inaczej niż inne dzieci), „życzliwe” starsze panie wypytują mnie, jak sobie radzimy, gadają jakieś bzdury w stylu – biedne skrzywdzone dziecko, jakie to wielkie obciążenie dla rodziców, jaki ciężki krzyż do dźwigania…..
Kurczę, nie mam pojęcia, jak się w takich sytuacjach zachować, najczęściej robi mi się po prostu przykro i chętnie powiedziałabym takiej, co o niej myślę – ale mam chyba na to zbyt wiele klasy. Jak radzić sobie z takim żałosnym zachowaniem innych ludzi? Czy oni nie rozumieją, że sprawiają tym komuś ból?
Jak się na to uodpornić? Myślałam, że tego typu sytuacje zdarzały się w dawnych czasach, gdzie ludzie byli….przepraszam za słowo, dość ciemni. Ale dzisiaj, w dwudziestym pierwszym wieku, powinni już chyba szanować i tolerować wszelkie inności i niepełnosprawności, czyż nie?
Powiązane artykuły
-
W mojej rodzinie zawsze dużą wagę przywiązywało się do kwestii wykształcenia
W mojej rodzinie zawsze dużą wagę przywiązywało się do kwestii wykształcenia. Tato jest prawnikiem, mama tłumaczem języka francuskiego, ja od czterech lat zajmuję się zarządzaniem sporą grupa osób przy międzynarodowych projektach marketingowych. Do tej pory jednak jakoś nie ułożyłam sobie prywatnego życia – były jakieś związki, owszem, ale kończyły się szybko. Chyba trafiałam po prostu na nieodpowiednich facetów.
-
Kobiece wyznanie: Ze względu na to, że przeciągający się u mojego sąsiada remont...
Ze względu na to, że przeciągający się u mojego sąsiada remont doprowadza mnie do szału, postanowiłam wybrać się na długi spacer. Łażąc bez celu nagle znalazłam się w jednym z pobliskich parków.
-
Kobiece Wyznania: Jestem z narzeczonym od 4 lat. Mamy synka. Narzeczony jest za granica od...
Jestem z narzeczonym od 4 lat. Mamy synka. Narzeczony jest za granica od roku czasu. Przyjezdza w kazde wolne dni. Jego brat jest tam razem z nim.
-
Od zawsze byłam obca moim rodzicom, dziś dowiedziałam się dlaczego...
Zawsze wydawało mi się, że rodzice traktują mnie gorzej niż młodsza siostrę. To ona zawsze dostawała najlepsze zabawki, była chwalona, całowana, brana na kolana – u mnie tego zabrakło.
Anonim
Od zawsze byłam obca moim rodzicom, dziś dowiedziałam się dlaczego... 2017-02-01 07:28:54 2017-01-03 13:01:04