Za rok kończę studia, aktualnie mam wakacje. Siostra mojej mamy poprosiła mnie o to, żebym przyjechała do niej na 2- 3 tygodnie, aby pomóc jej trochę w opiece nad dzieckiem.
Szczerze mówiąc nie bardzo mi się to uśmiechało, ale powiedziała, że oczywiście zapłaci mi za to (jest bardzo majętną osobą, a ja biedną studentką, w tym czasie na pewno dorabiałabym sobie w jakiejś pizzerii albo przy rozdawaniu ulotek).
Koniec końców zgodziłam się, od tygodnia u niej jestem. Problem polega na tym, że zupełnie inaczej sobie to wszystko wyobrażałam. Wydawało mi się, że moimi obowiązkami będzie głównie opieka nad jej dwuletnim synem, okazało się jednak, że ona ma chyba wrażenie, że znalazła sobie tanią siłę roboczą.
Wczoraj pomyłam w jej wielkim domu wszystkie okna i wyfroterowałam podłogi, nie usłyszałam za to nawet słowa dziękuję. Ciągle cos sprzątam, piorę, zajmuję się ogrodem, który też jest spory – oczywiście nie wyklucza to moich obowiązków związanych z dzieckiem. Głupio mi jest się sprzeciwić, w końcu to moja ciotka i zawsze miałyśmy dobre relacje. Boję się też, że na koniec mojej wizyty da mi po prostu parę groszy, a ja przez ten czas napracuję się jak jakaś głupia.
Zbieram się powoli do tego, żeby z nią o tym porozmawiać, ale jakoś odwaga mnie opuszcza, gdy przychodzi co do czego i nie odzywam się ani słowem. Myślicie, że powinnam jakoś zareagować czy po prostu jakoś przemęczyć się przez ten czas i już nigdy nie dać się wrobić w cos takiego?
Powiązane artykuły
-
W mojej rodzinie zawsze dużą wagę przywiązywało się do kwestii wykształcenia
W mojej rodzinie zawsze dużą wagę przywiązywało się do kwestii wykształcenia. Tato jest prawnikiem, mama tłumaczem języka francuskiego, ja od czterech lat zajmuję się zarządzaniem sporą grupa osób przy międzynarodowych projektach marketingowych. Do tej pory jednak jakoś nie ułożyłam sobie prywatnego życia – były jakieś związki, owszem, ale kończyły się szybko. Chyba trafiałam po prostu na nieodpowiednich facetów.
-
Kobiece wyznanie: Ze względu na to, że przeciągający się u mojego sąsiada remont...
Ze względu na to, że przeciągający się u mojego sąsiada remont doprowadza mnie do szału, postanowiłam wybrać się na długi spacer. Łażąc bez celu nagle znalazłam się w jednym z pobliskich parków.
-
Kobiece Wyznania: Jestem z narzeczonym od 4 lat. Mamy synka. Narzeczony jest za granica od...
Jestem z narzeczonym od 4 lat. Mamy synka. Narzeczony jest za granica od roku czasu. Przyjezdza w kazde wolne dni. Jego brat jest tam razem z nim.
-
Od zawsze byłam obca moim rodzicom, dziś dowiedziałam się dlaczego...
Zawsze wydawało mi się, że rodzice traktują mnie gorzej niż młodsza siostrę. To ona zawsze dostawała najlepsze zabawki, była chwalona, całowana, brana na kolana – u mnie tego zabrakło.
Anonim
Od zawsze byłam obca moim rodzicom, dziś dowiedziałam się dlaczego... 2017-02-01 07:28:54 2017-01-03 13:01:04