Zawsze miałam idealny plan na swoje życie. Już jako mała dziewczynka wymyśliłam, że za mąż wyjdę najpóźniej w wieku dwudziestu pięciu lat, potem będę miała dwoje wspaniałych i zdrowych dzieci (oczywiście chłopca i dziewczynkę), mój mąż będzie dobrze zarabiał, a ja zajmę się wychowywaniem dzieci.
Iryna Kalchenko @ 123rf.com
Jednak wiadomo, że życie pisze zupełnie inne scenariusze od tych, których oczekujemy. Nie bez powodu mawia się przecież, iż aby rozśmieszyć Boga, należy opowiedzieć mu o swoich planach.
Narzeczony zostawił mnie dzień przed moimi dwudziestymi piątymi urodzinami. Stwierdził, że chyba jednak nie pasujemy do siebie, a poza tym poznał kogoś, zakochał się, więc chyba nie mogę stanąć na drodze do jego szczęścia. Nie, nie stanęłam. Czułam się naprawdę strasznie, ale nie błagałam go o to, żeby został. Tak więc zyskałam już stuprocentową pewność, iż nie zostanę żoną w wieku 25 lat, ba, nawet nie będę wtedy w związku.
Niecały rok później poznałam Tomka – i bardzo szybko zakochałam się w nim po uszy. Nie był może zachwycająco przystojny ani bogaty, ale ujął mnie wieloma innymi zaletami.
Pamiętacie, gdy pisałam, że jako mała dziewczynka pragnęłam, aby tylko mój mąż pracował? Cóż, w tym przypadku także rzeczywistość jest inna. W tym momencie to ja chodzę do pracy, a mój małżonek jest na „tacierzyńskim” . Tak, bo mamy dzieci – dwóch uroczych synków bliźniaków, Szymona i Macieja.
Piszę to wszystko po to, abyście też mogli sobie uświadomić, że planowanie swojego życia w najmniejszym szczególne nie ma żadnego sensu. Lepiej po prostu cieszyć się tym, co los nam daje!
Powiązane artykuły
-
W mojej rodzinie zawsze dużą wagę przywiązywało się do kwestii wykształcenia
W mojej rodzinie zawsze dużą wagę przywiązywało się do kwestii wykształcenia. Tato jest prawnikiem, mama tłumaczem języka francuskiego, ja od czterech lat zajmuję się zarządzaniem sporą grupa osób przy międzynarodowych projektach marketingowych. Do tej pory jednak jakoś nie ułożyłam sobie prywatnego życia – były jakieś związki, owszem, ale kończyły się szybko. Chyba trafiałam po prostu na nieodpowiednich facetów.
-
Kobiece wyznanie: Ze względu na to, że przeciągający się u mojego sąsiada remont...
Ze względu na to, że przeciągający się u mojego sąsiada remont doprowadza mnie do szału, postanowiłam wybrać się na długi spacer. Łażąc bez celu nagle znalazłam się w jednym z pobliskich parków.
-
Kobiece Wyznania: Jestem z narzeczonym od 4 lat. Mamy synka. Narzeczony jest za granica od...
Jestem z narzeczonym od 4 lat. Mamy synka. Narzeczony jest za granica od roku czasu. Przyjezdza w kazde wolne dni. Jego brat jest tam razem z nim.
-
Od zawsze byłam obca moim rodzicom, dziś dowiedziałam się dlaczego...
Zawsze wydawało mi się, że rodzice traktują mnie gorzej niż młodsza siostrę. To ona zawsze dostawała najlepsze zabawki, była chwalona, całowana, brana na kolana – u mnie tego zabrakło.
Anonim
Od zawsze byłam obca moim rodzicom, dziś dowiedziałam się dlaczego... 2017-02-01 07:28:54 2017-01-03 13:01:04