Zawsze słyszałam, że związki z wdowami czy wdowcami z różnych względów nie należą do najłatwiejszych. Traf chciał, że sama właśnie w takim żyję.
Galyna Tymonko @ 123rf.com
Piotra poznałam prawie cztery lata temu podczas służbowej kolacji. Sporo starszy ode mnie (dwanaście lat), bardzo przystojny i szarmancki, z jakimś takim smutkiem w oczach – tak bardzo chciałam poznać go bliżej. Widziałam, że mnie także nie traktuje obojętnie. Po pewnym czasie zaczęliśmy się spotykać. Piotr szybko powiedział mi, że jego żona dwa i pół roku wcześniej zmarła na nowotwór, zostawiając jego i dwoje dzieci, ale jakoś sobie radzą, chociaż samotność mocno im doskwiera. Tym wyznaniem ujął mnie chyba najbardziej i naprawdę wierzyłam, że wszystko może nam się udać i że będziemy stanowić cudowną rodzinę.
Syn Piotra miał wtedy 8 lat, córka 15. On – cudowny, pełen ciepła, inteligentny, trochę zagubiony po śmierci matki chłopiec. Ona – no cóż, od razu czułam, że będą kłopoty i tak łatwo nie zostanę zaakceptowana. Postanowiłam jednak wyłożyć kawę na ławę i gdy nasz związek stał się poważny, powiedziałam jej, że absolutnie nie mam zamiaru zastępować im ukochanej matki, ale chciałabym bardzo, by nasze relacje były poprawne.
W odpowiedzi usłyszałam, że mam się wypchać, bo byle jaka k…. nie będzie decydowała o jej życiu. Naprawdę robiłam, co mogłam, by zbliżyć się do tej dziewczyny – wszystko bezskutecznie. Piotr poprosił mnie niedawno o rękę, ja się zgodziłam, ale tak naprawdę bardzo boję się reakcji jego córki. On z jednej strony zdaje sobie sprawę z tego, jaka jest, że oczernia mnie, kłamie i intryguje, ale z drugiej przecież to jego dziecko. Nie mam już pomysłów na uzdrowienie tej relacji…
Powiązane artykuły
-
W mojej rodzinie zawsze dużą wagę przywiązywało się do kwestii wykształcenia
W mojej rodzinie zawsze dużą wagę przywiązywało się do kwestii wykształcenia. Tato jest prawnikiem, mama tłumaczem języka francuskiego, ja od czterech lat zajmuję się zarządzaniem sporą grupa osób przy międzynarodowych projektach marketingowych. Do tej pory jednak jakoś nie ułożyłam sobie prywatnego życia – były jakieś związki, owszem, ale kończyły się szybko. Chyba trafiałam po prostu na nieodpowiednich facetów.
-
Kobiece wyznanie: Ze względu na to, że przeciągający się u mojego sąsiada remont...
Ze względu na to, że przeciągający się u mojego sąsiada remont doprowadza mnie do szału, postanowiłam wybrać się na długi spacer. Łażąc bez celu nagle znalazłam się w jednym z pobliskich parków.
-
Kobiece Wyznania: Jestem z narzeczonym od 4 lat. Mamy synka. Narzeczony jest za granica od...
Jestem z narzeczonym od 4 lat. Mamy synka. Narzeczony jest za granica od roku czasu. Przyjezdza w kazde wolne dni. Jego brat jest tam razem z nim.
-
Od zawsze byłam obca moim rodzicom, dziś dowiedziałam się dlaczego...
Zawsze wydawało mi się, że rodzice traktują mnie gorzej niż młodsza siostrę. To ona zawsze dostawała najlepsze zabawki, była chwalona, całowana, brana na kolana – u mnie tego zabrakło.
Anonim
Od zawsze byłam obca moim rodzicom, dziś dowiedziałam się dlaczego... 2017-02-01 07:28:54 2017-01-03 13:01:04