„Zimowe panny” – tytuł sugerujący, że fabuła osadzona jest w jakiejś mroźnej i śnieżnej krainie. Nic bardziej mylnego. Książka opowiada o słonecznej Hiszpanii, o krainie zwanej Galisją. Magiczna historia, momentami tragiczna i do tego tajemnicza. Taka właśnie jest ta opowieść. Podobno przywodzi na myśl najsłynniejszych klasyków hiszpańskiej literatury, którzy są uważani za mistrzów realizmu magicznego.
Długo zabierałam się do napisania tej recenzji. Wszystko dlatego, że nie lubię pisać negatywnie. W tym wypadku jednak nie mogło być inaczej. Jak widać zawsze musi być ten pierwszy raz.
„Zimowe panny” – Cristina Sanchez-Andrade (wyd. Muza)
O książce
Lata pięćdziesiąte. Do małej, zacofanej wioski Tierra de Cha powracają 2 siostry – Saladina i Dolores. Przed wojną mieszkały tu z dziadkiem, który był znachorem i wielce oryginalnym człowiekiem. Na czas wojny dzieci zostały wywiezione do Anglii, a wraz z nimi 2 siostry, które w tajemniczych okolicznościach straciły jedynego krewnego. Wioska zawsze była ich domem i dlatego po latach powracają do opuszczonego domu. Znajdują w końcu spokój i na swój sposób układają sobie życie. Wiodą bardzo surowe i monotonne życie, opiekują się krową i innymi zwierzętami, robią konfitury z fig, gotują i stronią od ludzi. Mają tylko siebie i łączącą je tajemnicę. W wiosce ożywają wspomnienia związane z ich dziadkiem Don Reinaldem.
Z czasem mieszkańcy zaczynają zgłaszać swoje roszczenia. Chcą odzyskać umowy sprzedaży swoich mózgów, które zawarli z Don Reinaldem. Pierwsza zgłasza się umierająca staruszka, która nie może spokojnie umrzeć nie mając tej umowy. Wiejski znachor potrzebował ich mózgów do prowadzenia badań i doświadczeń. Mieszkańcy wioski zaczęli się bać, że jego wnuczki będą chciały dostać to, co zostało obiecane ich dziadkowi.
Poznając losy sióstr, poznajemy również tajemnice, które mają wpływ na ich życie oraz na życie całej wioski. Poznamy sekret dziadka, który, jak już wspominałam był człowiekiem wielce oryginalnym i sprawa sprzedaży mózgów to tylko namiastka jego historii. Dolores i Saladina też mają tajemnicę. Straszną i mroczną. Ta tajemnica zmusiła je do ucieczki z poprzedniego miejsca zamieszkania i powrotu do Tierra de Cha. Siostry łączy tajemnica i więzy krwi. Mają też wspólne zainteresowania – kochają kino i śledzą życie gwiazd. Wiele też ich dzieli. Jak choćby uroda – jedna ładna, a druga brzydka. Te ich relacje nie są oczywiste, a pewne rzeczy pozostają niewypowiedziane.
Moja opinia
Powieść o zacofanej wiosce z lat 50. XX wieku jakoś mnie nie zachwyciła. Opisy malowniczych miejsc są ciekawe i nawet momentami mi się podobały. Szczególnie urzekł mnie fragment o drzewie figowym w domowym ogródku – też chciałabym takie mieć. Jednakże monotonne i prymitywne życie mieszkańców oraz liczne przykłady zacofania do mnie nie przemawiają.
Zaletą "Zimowych panien" są barwne postaci. Każda z nich wyróżnia się czymś szczególnym. Jest ksiądz grzeszący obżarstwem, protetyk pozyskujący nowe zęby w sposób nie do końca legalny, wdowa, która powtórnie wyszła za mąż i nadal nosi żałobę po pierwszym mężu, nauczyciel bez kwalifikacji. Te osoby nadają całej historii barw, i niekiedy, komizmu.
Autorka posługuje się w tej książce realizmem magicznym. Mieszanka rzeczywistości, magicznych wątków, snów i wyobrażeń sprawia, że czasem nie wiadomo co się tak naprawdę wydarzyło. Mamy tu wiejskie wierzenia, baśnie i legendy, które niestety mi się nie podobały. Mocno stąpam po ziemi i realizm magiczny nie jest dla mnie. Z tego powodu cała książka zrobiła na mnie raczej negatywne wrażenie. Oczywiści na pewno są osoby, które się nią zachwycą, ale ja do nich nie należę.
Tytuł: Zimowe panny
Autor: Cristina Sanchez-Andrade
Wydawnictwo: Muza
Ilość stron: 320
Rok wydania: 2016
ISBN: 978-83-287-0110-6
Powiązane artykuły
-
Co czytać w długie jesienne wieczory?
Jesień już za pasem. Robi się coraz chłodniej, dlatego zamykamy się w domu. Nudzisz się? Nie wiesz co robić? To proste - zacznij czytać!
-
W te święta zaskocz słodkościami!
Gdy zrywając kolejną kartkę z kalendarza odkryjemy, że już grudzień rozpoczną się gorączkowe przygotowania. Nie ma znaczenia, że tak naprawdę mamy spore doświadczenie, bo przecież Boże Narodzenie jest każdego roku. Okazuje się bowiem, że czasu zawsze jest za mało, a o dziesiątkach spraw przypomnimy sobie stanowczo za późno.
-
Nowa książka Lidla - Kuchnia polska według Karola Okrasy
"Kuchnia polska według Karola Okrasy" to czwarta już książka kucharska wydana nakładem sieci popularnych marketów spożywczych Lidl. Po dotychczasowych sukcesach takich tytułów jak "Cukiernia Lidla. Przepisy mistrza Pawła Małeckiego", "Pascal kontra Okrasa" czy "Ryby są super" przyszła kolej na kuchnię polską.
-
Jojo Moyes - "Zanim się pojawiłeś"
Co robisz, jeśli chcesz uszczęśliwić osobę, którą kochasz, ale wiesz, że to złamie twoje serce? Jest wiele rzeczy, które wie ekscentryczna dwudziestosześciolatka Lou Clark. Wie, ile kroków dzieli przystanek autobusowy od jej domu. Wie, że lubi pracować w kawiarni Bułka z Masłem i że chyba nie kocha swojego chłopaka Patricka. Lou nie wie jednak, że za chwilę straci pracę i zostanie opiekunką młodego, bogatego bankiera, którego losy całkowicie zmieniły się na skutek tragicznego zdarzenia sprzed dwóch lat. Will Traynor wie, że wypadek motocyklowy odebrał mu chęć do życia. Wszystko wydaje mu się teraz błahe i pozbawione kolorów. Wie też, w jaki sposób to przerwać. Nie ma jednak pojęcia, że znajomość z Lou wywróci jego świat do góry nogami i odmieni ich oboje na zawsze.
Miss Katherine - blog lifestylow
Jojo Moyes - "Zanim się pojawiłeś" 2016-12-21 07:43:56 2016-12-20 22:54:52