Pochodzę z naprawdę ubogiej, powiedziałabym nawet patologicznej rodziny.
Kiedy byłam mała, rodzice popijali, w domu nigdy nie było pieniędzy na książki dla mnie i rodzeństwa, wyjazdy wakacyjne czy buty – ale na wódkę starczało. Już jako mała dziewczynka postanowiłam, że będę żyła inaczej niż oni, że wydostanę się z tego bagna.
Galyna Tymonko @ 123rf.com
Udało się! Wyjechałam na studia do innego miasta. Oczywiście od rodziców nie dostawałam ani grosza, utrzymywałam się ze stypendium i pieniędzy, które dostałam za dorywcze prace. Bywałam barmanką, rozdawałam ulotki na ulicy, myłam okna po domach, udzielałam korepetycji – robiłam wszystko, by móc się utrzymać, skończyć studia i ułożyć sobie życie.
Poznałam też fantastycznego faceta. Łukasz jest dobry, przystojny, bardzo mądry, traktuje mnie wspaniale. Choć spotykamy się od niedawna, wiem, że to właśnie ten jedyny, chcę z nim spędzić swoje życie. Znam jego rodziców, to świetni, życzliwi ludzie, na poziomie. Jego mama prowadzi świetnie prosperujący sklep z odzieżą ciążową, ojciec jest stomatologiem. Traktujemy z Łukaszem naszą znajomość bardzo poważnie, chwilami mam wrażenie, że on chce mi się w najbliższym czasie oświadczyć (oczywiście powiem „tak”). Jednak jest pewien problem. On już kilka razy pytał, kiedy wybierzemy się z wizytą do mojego domu rodzinnego. Mówi, że chętnie pozna moich rodziców, przedstawi się im, zabierze ich na dobrą kolację zapoznawczą.
A ja… no cóż… jak mam zaprowadzić go do mieszkania w rozwalającej się, śmierdzącej kamienicy? Do rodziców, od których wiecznie czuć alkohol? Do kuchni, w której każdy talerz jest „z innej parafii”, a telewizor pamięta chyba czasu króla Ćwieczka?
Wiem, że być może zabrzmi to okropnie, ale ja po prostu wstydzę się za nich i jak do tej pory robię wszystko, żeby przesunąć w czasie to spotkanie. Chociaż mam wrażenie, że będzie nieuniknione…
Powiązane artykuły
-
W mojej rodzinie zawsze dużą wagę przywiązywało się do kwestii wykształcenia
W mojej rodzinie zawsze dużą wagę przywiązywało się do kwestii wykształcenia. Tato jest prawnikiem, mama tłumaczem języka francuskiego, ja od czterech lat zajmuję się zarządzaniem sporą grupa osób przy międzynarodowych projektach marketingowych. Do tej pory jednak jakoś nie ułożyłam sobie prywatnego życia – były jakieś związki, owszem, ale kończyły się szybko. Chyba trafiałam po prostu na nieodpowiednich facetów.
-
Kobiece wyznanie: Ze względu na to, że przeciągający się u mojego sąsiada remont...
Ze względu na to, że przeciągający się u mojego sąsiada remont doprowadza mnie do szału, postanowiłam wybrać się na długi spacer. Łażąc bez celu nagle znalazłam się w jednym z pobliskich parków.
-
Kobiece Wyznania: Jestem z narzeczonym od 4 lat. Mamy synka. Narzeczony jest za granica od...
Jestem z narzeczonym od 4 lat. Mamy synka. Narzeczony jest za granica od roku czasu. Przyjezdza w kazde wolne dni. Jego brat jest tam razem z nim.
-
Od zawsze byłam obca moim rodzicom, dziś dowiedziałam się dlaczego...
Zawsze wydawało mi się, że rodzice traktują mnie gorzej niż młodsza siostrę. To ona zawsze dostawała najlepsze zabawki, była chwalona, całowana, brana na kolana – u mnie tego zabrakło.
Anonim
Od zawsze byłam obca moim rodzicom, dziś dowiedziałam się dlaczego... 2017-02-01 07:28:54 2017-01-03 13:01:04