Musicie wiedzieć, że moja rodzina jest dość specyficzna – rozsiana po całym świecie, niezbyt silnie z sobą związana. Siostra mojej mamy jest osobą bardzo bogatą, od niemal dwudziestu lat mieszka w Stanach Zjednoczonych. Ostatnio miałam okazję ją widzieć, kiedy byłam małą dziewczynką.
A dziś? Cóż, małą dziewczynką już nie jestem, dawno przekroczyłam dwudziestkę (no dobrze, za dwa lata osiągnę szacowny wiek lat trzydziestu). Jeśli chodzi o życie osobiste, cóż... mam dwuletnią , śliczną i zdrową córeczkę, jednak faceta u mojego boku brak (ojciec Amelki zwinął się szybko, gdy tylko mój brzuszek zaczął rosnąć). Ale we dwie dajemy sobie radę.
Jakiś czas temu dowiedziałam się, że ciotka Janka ze Stanów wybiera się w tym roku do Polski. Jest to osoba szalenie majętna, w zeszłym roku pochowała trzeciego męża, a każdy z nich pozostawił jej spory majątek. Szanowna ciotunia jest osobą dość specyficzną – uważa bowiem, że samotna kobieta nie jest w stanie poprowadzić biznesu ( dlatego większością jej interesów zajmują się jej synowie). Ale do rzeczy – jedną z firm, której ciotka jest właścicielką, postanowiła przekazać…mojej rodzinie! Zapomniałam wspomnieć, że ona zna alternatywną wersję tego, w jaki sposób ułożyło się moje życie. Bowiem dla świętego spokoju przekazano jej, że siostrzenica ma piękną, kochającą się , trzyosobową rodzinę (rzecz jasna składającą się z córeczki, jej partnera i mojej skromnej osoby). Problem polega na tym, że jesteśmy z Amelką we dwie – a taki stan rzeczy wykluczałby przekazanie nam firmy ciotki. Wiem, że dziwne, ale Janka jest wyznawczynią jakichś dziwnych zasad.
Powoli zbliżał się dzień przylotu ciotki do Polski. Bardzo nie chciałam, aby dowiedziała się prawdy – dlatego też poprosiłam jednego z moich kolegów, by ten udawał mojego partnera. Wiem, to głupie, ale jakoś nic innego nie przychodziło mi do głowy. Umówiliśmy się w moim mieszkaniu. Trzeba przyznać, że Marek świetnie sprawdził się w swojej roli – wcześniej opowiedziałam mu mnóstwo szczegółów z naszego życia – między innymi to, kiedy urodziła się Amelka, ile ważyła, wymyśliliśmy także łzawą historyjkę na temat tego, jak rzekomo się poznaliśmy. Ciotka była zachwycona naszą „prawdziwą”, kochającą się rodziną. Wspomniała także o przejęciu przez nas firmy (którą to, rzecz jasna, miałby poprowadzić Marek).
Najgorsze, że zapowiedziała swój przyjazd na całe wakacje, aby lepiej nas poznać i spędzić z nami więcej czasu. Przyznam Wam, że jestem w kropce i nie wiem, co robić. Czy przyznać się do wszystkiego i tym samym zrezygnować z polskiej filii firmy ciotki? A może dogadać się jakoś z Markiem i nadal kontynuować to przedstawienie? Musicie też wiedzieć, że świetnie się dogadujemy, on jest singlem, polubił Amelkę i mam wrażenie, że lubi też mnie. I to bardzo. Może więc spróbować dać nam szansę?
Powiązane artykuły
-
W mojej rodzinie zawsze dużą wagę przywiązywało się do kwestii wykształcenia
W mojej rodzinie zawsze dużą wagę przywiązywało się do kwestii wykształcenia. Tato jest prawnikiem, mama tłumaczem języka francuskiego, ja od czterech lat zajmuję się zarządzaniem sporą grupa osób przy międzynarodowych projektach marketingowych. Do tej pory jednak jakoś nie ułożyłam sobie prywatnego życia – były jakieś związki, owszem, ale kończyły się szybko. Chyba trafiałam po prostu na nieodpowiednich facetów.
-
Kobiece wyznanie: Ze względu na to, że przeciągający się u mojego sąsiada remont...
Ze względu na to, że przeciągający się u mojego sąsiada remont doprowadza mnie do szału, postanowiłam wybrać się na długi spacer. Łażąc bez celu nagle znalazłam się w jednym z pobliskich parków.
-
Kobiece Wyznania: Jestem z narzeczonym od 4 lat. Mamy synka. Narzeczony jest za granica od...
Jestem z narzeczonym od 4 lat. Mamy synka. Narzeczony jest za granica od roku czasu. Przyjezdza w kazde wolne dni. Jego brat jest tam razem z nim.
-
Od zawsze byłam obca moim rodzicom, dziś dowiedziałam się dlaczego...
Zawsze wydawało mi się, że rodzice traktują mnie gorzej niż młodsza siostrę. To ona zawsze dostawała najlepsze zabawki, była chwalona, całowana, brana na kolana – u mnie tego zabrakło.
Anonim
Od zawsze byłam obca moim rodzicom, dziś dowiedziałam się dlaczego... 2017-02-01 07:28:54 2017-01-03 13:01:04