Jesteśmy z mężem dwa lata po ślubie, póki co nie zdecydowaliśmy się jeszcze na dziecko, chcemy podróżować i nacieszyć się jeszcze sobą przez jakiś czas. Mamy jednak dość duży dom i często odwiedzają nas znajomi ze swoimi maluchami.
Galyna Tymonko @ 123rf.com
Ja niby nie mam nic przeciwko temu, gdyby nie jedna rzecz. Dzieciaki robią w naszym domu po prostu pobojowisko. Zawsze po tego typu wizytach muszę kilka godzin sprzątać, żeby doprowadzić wszystko do ładu. Naprawdę wszędzie jest wtedy tak, jak po przejściu jakiegoś strasznego tornada.
Zawsze wydawało mi się, że to rodzice powinni poczuwać się do tego, żeby zrobić po swoich dzieciakach porządek. Znajomi jednak nawet o tym nie pomyślą. Po prostu kiedy zbliża się godzina ich wyjścia, żegnają się z nami i pozostawiają wszystko na mojej głowie. Jeśli mam być szczera, mam już tego trochę dosyć, wolałabym tylko wstawić talerze do zmywarki i odpocząć, a tymczasem muszę biegać po całym domu i wszystko poprawiać, wycierać, odkurzać.
Nie chciałabym też stracić z nimi kontaktu, więc powiedzenie, żeby więcej do nas nie przychodzili, na pewno nie wchodzi w grę. Ale jak im delikatnie zasugerować, żeby przynajmniej częściowo posprzątali po swoich pociechach albo nie pozwolili im robić aż takiego bałaganu w cudzym domu?
Powiązane artykuły
-
W mojej rodzinie zawsze dużą wagę przywiązywało się do kwestii wykształcenia
W mojej rodzinie zawsze dużą wagę przywiązywało się do kwestii wykształcenia. Tato jest prawnikiem, mama tłumaczem języka francuskiego, ja od czterech lat zajmuję się zarządzaniem sporą grupa osób przy międzynarodowych projektach marketingowych. Do tej pory jednak jakoś nie ułożyłam sobie prywatnego życia – były jakieś związki, owszem, ale kończyły się szybko. Chyba trafiałam po prostu na nieodpowiednich facetów.
-
Kobiece wyznanie: Ze względu na to, że przeciągający się u mojego sąsiada remont...
Ze względu na to, że przeciągający się u mojego sąsiada remont doprowadza mnie do szału, postanowiłam wybrać się na długi spacer. Łażąc bez celu nagle znalazłam się w jednym z pobliskich parków.
-
Kobiece Wyznania: Jestem z narzeczonym od 4 lat. Mamy synka. Narzeczony jest za granica od...
Jestem z narzeczonym od 4 lat. Mamy synka. Narzeczony jest za granica od roku czasu. Przyjezdza w kazde wolne dni. Jego brat jest tam razem z nim.
-
Od zawsze byłam obca moim rodzicom, dziś dowiedziałam się dlaczego...
Zawsze wydawało mi się, że rodzice traktują mnie gorzej niż młodsza siostrę. To ona zawsze dostawała najlepsze zabawki, była chwalona, całowana, brana na kolana – u mnie tego zabrakło.
Anonim
Od zawsze byłam obca moim rodzicom, dziś dowiedziałam się dlaczego... 2017-02-01 07:28:54 2017-01-03 13:01:04