Mój narzeczony od jakiegoś czasu usilnie namawia mnie na seks podczas okresu. Dla mnie to jakaś głupota, w inne dni jestem jak najbardziej chętna na różnego rodzaju łóżkowe igraszki, ale w czasie miesiączki nigdy nawet nie pomyślałam o tym.
Pomijam już pierwsze dwa dni, kiedy brzuch i plecy wręcz pękają mi z bólu – jestem wtedy dosłownie nie do życia i marzę tylko o tym, żeby położyć się spać i mieć święty spokój.. Według mnie mogłoby być to dla niego dość obrzydliwe (chociaż twierdzi, że na pewno by tak nie było), poza tym kwestie higieny – na pewno zabrudzilibyśmy pościel i siebie.
Wydaje mi się także, że pojawiająca się krew mogłaby być dla mojego partnera zwyczajnie okropna, a on po prostu na dzień dzisiejszy nie zdaje sobie z tego sprawy. On bardzo nalega, żebyśmy spróbowali raz i zobaczyli, jak będzie.
Ja cały czas mam opory. Czy Wy w „te dni” pozwalacie sobie na łóżkowe igraszki czy czekacie, aż miesiączka minie i wtedy dopiero powracacie do aktywności?
Wiem, że parom zdarza się seks pod prysznicem czy z podłożonymi pod siebie ręcznikami – ale czy nie jest to po prostu bezsensowne i uciążliwe? Jak Wam się wydaje? Podobno niektórym kobietom nawet pomaga to pozbyć się w pewnym stopniu bólu, ale jakoś nie chce mi się w to wierzyć…
Powiązane artykuły
-
W mojej rodzinie zawsze dużą wagę przywiązywało się do kwestii wykształcenia
W mojej rodzinie zawsze dużą wagę przywiązywało się do kwestii wykształcenia. Tato jest prawnikiem, mama tłumaczem języka francuskiego, ja od czterech lat zajmuję się zarządzaniem sporą grupa osób przy międzynarodowych projektach marketingowych. Do tej pory jednak jakoś nie ułożyłam sobie prywatnego życia – były jakieś związki, owszem, ale kończyły się szybko. Chyba trafiałam po prostu na nieodpowiednich facetów.
-
Kobiece wyznanie: Ze względu na to, że przeciągający się u mojego sąsiada remont...
Ze względu na to, że przeciągający się u mojego sąsiada remont doprowadza mnie do szału, postanowiłam wybrać się na długi spacer. Łażąc bez celu nagle znalazłam się w jednym z pobliskich parków.
-
Kobiece Wyznania: Jestem z narzeczonym od 4 lat. Mamy synka. Narzeczony jest za granica od...
Jestem z narzeczonym od 4 lat. Mamy synka. Narzeczony jest za granica od roku czasu. Przyjezdza w kazde wolne dni. Jego brat jest tam razem z nim.
-
Od zawsze byłam obca moim rodzicom, dziś dowiedziałam się dlaczego...
Zawsze wydawało mi się, że rodzice traktują mnie gorzej niż młodsza siostrę. To ona zawsze dostawała najlepsze zabawki, była chwalona, całowana, brana na kolana – u mnie tego zabrakło.
Anonim
Od zawsze byłam obca moim rodzicom, dziś dowiedziałam się dlaczego... 2017-02-01 07:28:54 2017-01-03 13:01:04