W ubiegłym roku ukończyłam studia. Wiem, że filozofia to, delikatnie mówiąc, mało przyszłościowy kierunek, ale nie spodziewałam się nawet, że tak ciężko mi będzie znaleźć pracę. Mieszkam w mały mieści i póki co nie widzę możliwości przeprowadzenia się do większego. Wysłałam chyba setki CV, byłam na kilku rozmowach (nic bardzo ambitnego, praca sekretarki lub asystentki w biurach). Jednak jak do tej pory nikt mnie nie zatrudnił.
Galyna Tymonko @ 123rf.com
Może to dlatego, że nie należę do osób szczególnie przebojowych, po trupach do ceku – to zdecydowanie do mnie nie przemawia. Przyznam szczerze, że coraz bardziej mnie męczy to bycie bezrobotną, bo ile można siedzieć w domu, nie zarabiając ani grosza? Dobrze chociaż, że mieszkam z rodzicami i nie muszę płacić za mieszkanie.
Ale do rzeczy – wczoraj koleżanka powiedziała mi, że na pewno przyjmą mnie do pracy w dyskoncie spożywczym, w którym i ona jest zatrudniona. Płacą nawet nieco więcej niż średnią krajową, a potrzebują kogoś na cito.
Tylko czy po to skończyłam studia, żeby teraz układać na półkach dżemy i majonezy? Boję się trochę, że gdy zacznę tam pracować, ugrzęznę na długo. Z drugiej strony pieniądze by się przydały. Ale czy nie warto poszukać jednak czegoś lepszego i bardziej ambitnego?
Powiązane artykuły
-
W mojej rodzinie zawsze dużą wagę przywiązywało się do kwestii wykształcenia
W mojej rodzinie zawsze dużą wagę przywiązywało się do kwestii wykształcenia. Tato jest prawnikiem, mama tłumaczem języka francuskiego, ja od czterech lat zajmuję się zarządzaniem sporą grupa osób przy międzynarodowych projektach marketingowych. Do tej pory jednak jakoś nie ułożyłam sobie prywatnego życia – były jakieś związki, owszem, ale kończyły się szybko. Chyba trafiałam po prostu na nieodpowiednich facetów.
-
Kobiece wyznanie: Ze względu na to, że przeciągający się u mojego sąsiada remont...
Ze względu na to, że przeciągający się u mojego sąsiada remont doprowadza mnie do szału, postanowiłam wybrać się na długi spacer. Łażąc bez celu nagle znalazłam się w jednym z pobliskich parków.
-
Kobiece Wyznania: Jestem z narzeczonym od 4 lat. Mamy synka. Narzeczony jest za granica od...
Jestem z narzeczonym od 4 lat. Mamy synka. Narzeczony jest za granica od roku czasu. Przyjezdza w kazde wolne dni. Jego brat jest tam razem z nim.
-
Od zawsze byłam obca moim rodzicom, dziś dowiedziałam się dlaczego...
Zawsze wydawało mi się, że rodzice traktują mnie gorzej niż młodsza siostrę. To ona zawsze dostawała najlepsze zabawki, była chwalona, całowana, brana na kolana – u mnie tego zabrakło.
Anonim
Od zawsze byłam obca moim rodzicom, dziś dowiedziałam się dlaczego... 2017-02-01 07:28:54 2017-01-03 13:01:04