Kultura - Strona 10

Znajdziesz tu ogół materialnych i niematerialnych wytworów ludzkich podzielony na szereg gałęzi. W ramach kultury wyróżnić możemy między innymi: film, literaturę, muzykę, sztuki audiowizualne. Badana przez kulturoznawców.


Makowy wieniec i "Wigilia we dwoje"

Patrzyli na siebie w blasku migającej choinki. Ona, z ciepłym, dobrym uśmiechem i siateczką zmarszczek wokół migdałowych, lekko zapdniętych oczu i On, wyprostowany,  z siwymi, przerzedzonymi już włosami, w ciepłym, wełnianym swetrze, który kiedyś Ona mu wydziergała. Siedzieli przy dużym stole nakrytym pięknym, odświętnym obrusem, ozdobionym choinkowymi gałązkami i prostymi, białymi świecami. Na białych, dużych talerzach ze zlotym paseczkiem na brzegach, używanych tylko od święta, leżały kawałki wigilijnego karpia. Ona w dłoniach trzymała kawałek opłatka, On w swoich trzymał jej dłoń... Patrzyli na siebie w milczeniu, myśląc, która to już ich wspólna wigilia i ile jeszcze wspólnych przed nimi...

Recenzja: "Jak Cię zabić, kochanie?" - Alek Rogoziński

Stare porzekadło mówi, że zmarłych należy zostawić w spokoju. Prawowity umarlak powinien zatem leżeć sztywno i odziany w należyty mu szacunek, błyszczeć powagą, którą nadała mu chwila jego mniej lub bardziej fortunnego zgonu. Utarta etykieta nie pozwala też stronić sobie żartów z przyszłych lub potencjalnych truposzy, których obecne myśli dalekie są od opuszczania ziemskiego padołu. Jest jednak pewien człowiek, który właśnie śmierć obiera na tapet swojej komedii. Alek Rogoziński w powieści Jak Cię zabić, kochanie? śmiało igra z ostatecznością, ale jego mordercze pomysły górują nad złotymi myślami sprzed lat. Żart bowiem sprytnie omija samą śmierć i obuchem spada na tych, którzy do mordu przyczynić się chcą, a los z nich regularnie kpi... 

Strach przed zakochaniem

Zastanawialiście się czasem czy umieranie boli? A może nie czuje się nic poza strachem przed nieznanym? Bohaterka patrzy na swoje ciało oczami widza i zastanawia się, jak to w ogóle możliwe, że może znajdować się w dwóch miejscach jednocześnie, a wszystkie wydarzenia dziejące się dookoła to jakby niezwykły film.

Co się skrywa w cieniu cokołów?

Zdarzyło mi się czytać wcześniejsze pamiętniki tłumaczy obsługujących wielkie postacie historyczne i konferencje międzynarodowe. Nazwisk nie podaję celowo, by nie zaciemniać niepotrzebnie obrazu i nie sprowadzać dyskusji na manowce. Reklama “W cieniu cokołów” to trzeci tom wspomnień dziennikarza, autora i tłumacza, fachowca we wszystkim czego się imał, musiał imać, chciał imać. Aleksander Janowski pisze w nim o latach osiemdziesiątych, trudnych politycznie i zbyt odległych, żebym mógł osobiście się do nich ustosunkować. Autor zajmująco opisał swoje koleje losu, bogate doświadczenia oficjalnego tłumacza na najwyższym szczeblu państwowym.

Kobiecym piórem pisane, czyli o Królowych lieratury kobiecej

8 marca to święto wyjątkowych Istot. Istot tajemniczych, zaskakujących, niekiedy irytujących i niebezpiecznych. Tych, które z miłości potrafią wyczarować niebo na ziemi, a ich nienawiści obawia się nawet piekło. Tak, mowa oczywiście o Kobietach! Zwykle, z okazji Dnia Kobiet, to panowie zasypują swoje muzy bukietami kwiatów i życzeń, chcąc pokazać, jak bardzo im na nich zależy. Tym razem to ja, istota zwana Kobietą, pragnę oddać cześć innym Kobietom, które, choć nie burzą murów i nie dzierżą władzy, są bohaterkami mojej szarej codzienności.

Jerozolima jakiej nie znasz!

Dla wiernych trzech największych religii monoteistycznych: judaizmu, chrześcijaństwa i islamu Jeruszalaim istniało „od zawsze”. W czasach prehistorycznych to właśnie tam Abraham, wystawiony na próbę przez Boga, chciał złożyć w ofierze swojego syna Izaaka. Przez trzy tysiąclecia historii tego miasta rządzili nim niezliczeni władcy różnych narodów: od Kananejczyków przez Egipcjan, Rzymian, Turków, Brytyjczyków po Izraelczyków. Nie wymieniłem wszystkich, bo zajęłoby to kilka wierszy. Z ważniejszych wydarzeń w historii Jerozolimy trzeba jeszcze wymienić to, że król Dawid tu zbudował stolicę swego państwa, tu powstała słynna Świątynia wzniesiona przez króla Salomona, na której dziedzińcu nauczał Jezus, stąd Mahomet miał pójść w ślady Jezusa – do nieba. Najstarsze ślady osadnictwa w tym świętym dla 3 religii mieście pochodzą z XIV wieku przed Chrystusem. A skoro tyle tam się działo, to i zabytków zatrzęsienie.