Kiedy moja najlepsza przyjaciółka wraz ze swoim narzeczonym zaprosili mnie na ślub, byłam zachwycona. Pozostawał jednak problem – nie miałam z nim pójść!
Galyna Tymonko @ 123rf.com
Pół roku wcześniej rozstałam się z moim długoletnim partnerem, nie miałam ochoty wchodzić w nowy związek. Co prawda mam kilku kolegów, ale żaden z nich nie mógł mi tego dnia towarzyszyć. Wiem, że być może to głupie, ale tak bardzo nie chciałam pójść sama, że postanowiłam dać w internecie ogłoszenie.
Napisałam, że szukam faceta na poziomie, który mógłby towarzyszyć mi podczas ślubu i przyjęcia. Dostałam mnóstwo zgłoszeń, postanowiłam spotkać się z jednym z nich na kawę kilka dni przed wielkim dniem, by zobaczyć, czy faktycznie da się z nim porozmawiać i czy aby na pewno nie przyniesie mi wstydu podczas przyjęcia.
Marek okazał się czarujący, szarmancki, bardzo miły, świetnie nam się rozmawiało. Wiedziałam, że nie chcę już testować innych kandydatów. Umówiliśmy się zatem, że będzie moim towarzyszem.
W kościele wszystko było w porządku, koszmar zaczął się jednak już na początku przyjęcia. Od razu zauważyłam, że Marek pije jeden kieliszek za drugim, kompletnie nie ma umiaru. Taniec z nim był katastrofą. Spocony, z rozwianymi włosami, śpiewający zdecydowanie zbyt głośno – było mi po prostu wstyd!
Niestety złapał muchę pana młodego, więc był w tym momencie w centrum uwagi. Co wtedy zrobił? Zdjął koszulę, odsłaniając nagi tors. Tego było już za wiele! Wzięłam mojego partnera na stronę i powiedziałam, że jego taksówka będzie za dwadzieścia minut. Ja zostałam na przyjęciu dłużej, dopiero po wyjściu Marka zaczęłam się naprawdę dobrze bawić.
Mam nauczkę – zapraszanie obcego faceta na tego typu przyjęcia jest bez sensu i na pewno nigdy więcej tego nie zrobię!
Powiązane artykuły
-
W mojej rodzinie zawsze dużą wagę przywiązywało się do kwestii wykształcenia
W mojej rodzinie zawsze dużą wagę przywiązywało się do kwestii wykształcenia. Tato jest prawnikiem, mama tłumaczem języka francuskiego, ja od czterech lat zajmuję się zarządzaniem sporą grupa osób przy międzynarodowych projektach marketingowych. Do tej pory jednak jakoś nie ułożyłam sobie prywatnego życia – były jakieś związki, owszem, ale kończyły się szybko. Chyba trafiałam po prostu na nieodpowiednich facetów.
-
Kobiece wyznanie: Ze względu na to, że przeciągający się u mojego sąsiada remont...
Ze względu na to, że przeciągający się u mojego sąsiada remont doprowadza mnie do szału, postanowiłam wybrać się na długi spacer. Łażąc bez celu nagle znalazłam się w jednym z pobliskich parków.
-
Kobiece Wyznania: Jestem z narzeczonym od 4 lat. Mamy synka. Narzeczony jest za granica od...
Jestem z narzeczonym od 4 lat. Mamy synka. Narzeczony jest za granica od roku czasu. Przyjezdza w kazde wolne dni. Jego brat jest tam razem z nim.
-
Od zawsze byłam obca moim rodzicom, dziś dowiedziałam się dlaczego...
Zawsze wydawało mi się, że rodzice traktują mnie gorzej niż młodsza siostrę. To ona zawsze dostawała najlepsze zabawki, była chwalona, całowana, brana na kolana – u mnie tego zabrakło.
Anonim
Od zawsze byłam obca moim rodzicom, dziś dowiedziałam się dlaczego... 2017-02-01 07:28:54 2017-01-03 13:01:04