Nie ukrywam, że odkąd w moje ręce wpadła pierwsza książka Nicholasa Sparksa "Pamiętnik", tak bardzo rozdmuchana za pomocą genialnej ekranizacji z Ryan'em Goslingiem w roli głównej - zostałam nadworną fanką autora. Zresztą, która kobieta nie jest? Jak można nie lubić zatapiania się w ogromie emocji; wzruszenia, złości, tajemniczości, pożądania, które towarzyszą każdej sparksowskiej książce. Na najnowszą powieść bestsellerowego autora trzeba było czekać aż dwa lata, jednak już mogę stwierdzić, że naprawdę było warto.
Maria jest zdolną prawniczką. Colin to mężczyzna z ciężką przeszłością. Ona nie może znaleźć prawdziwego uczucia; wciąż za to dosięgają jej nieciekawe emocjonalne sytuacje. On nigdy emocji w sferze damsko - męskiej nie szukał; twarde wychowanie, ciągłe ucieczki ze szkół, od rodziców, bójki - to był jego świat, w którym miejsca nie było na nic innego. Maria - poważnie podchodzi do życia, profesjonalnie zawodowo, nieśmiało prywatnie. Colin pragnie wielkich zmian; z wzgardzonego przez rodzinę, chce na nowo zacząć budować swoją przyszłość, w szkole, jako nauczyciel. Przypadkowe spotkanie tych dwojga ludzi robi spore zamieszanie w ich planach... Zwłaszcza, gdy Marię zaczyna prześladować pewien stalker, a niedomknięte sprawy z przeszłości niepokojąco dają o sobie znać...
"Spójrz na mnie" zawładnęło mną od pierwszych stron; nie mogłam się oderwać nawet na chwilę od historii dwójki głównych bohaterów, którzy są niemożliwie wyraziście wykreowani. Wręcz namacalnie można poczuć ich nastrój, zrozumieć motywy postępowania, rozgniewać się za źle podjęte decyzje i kibicować im przy podejmowaniu tych właściwych. Jedną z nowych rzeczy, których wcześniej u Sparksa brakowało jest przejście z typowego dla niego romansu o krok wyżej: uczynienie z niego tła do historii powiewającej charakterem thrillera; i to całkiem dobrego, bo trzymającego w napięciu do samego końca. Kto prześladuje Marię i dlaczego? Do czego chce doprowadzić, jaki ma cel? Czy Colin zdoła ją ochronić? Jaką rolę odgrywają tutaj najbliżsi, rodzina i przyjaciele? I czy każdy jest aby na pewno tym, za kogo się podaje?
Sparks trzyma poziom; poprzeczka ustawiona przed laty nie spada i nawet się na to nie zanosi. Nie, nie zgodzę się z opiniami ludzi, którzy twierdzą, że każda książka autora jest zrobiona według takiego samego schematu. Zawsze jest śmierć, choroba, smutne wydarzenie, ogromna MIŁOŚĆ, poświęcenie, może trochę wyidealizowane życie niektórych bohaterów. Jeśli komuś nie odpowiada ów schemat, niech sięga po inne książki i już; oszczędzi czasu i sobie i innym, naprawdę zainteresowanym Sparksem. Mnie się działanie autora podoba pod każdym względem; ma być dużo emocji i jest. Uprzedzenia, niepewność, duma, zmiana, kultura, wychowanie, rodzina, podejście do życia - konfliktów na każdej z tych płaszczyzn nie brakuje, ale najważniejsze to, żeby owe konflikty rozwiązywać, prawda? Zawsze przepełniała mnie zazdrość, gdy czytając kolejne sparksowskie książki zastanawiałam się, skąd autor bierze taką niebywałą lekkość do przelewania na papier ludzkiego życia - do tej pory odpowiedzi nie znalazłam, choć wiem, że poniekąd dzieje się to z jego osobistych powodów. Śmierć towarzyszyła jego rodzinie odkąd pamietał; nie ma zatem nic bardziej wiarygodnego, niż przełożenie osobistych doświadczeń w życie wymyślonych postaci. Sparks czaruje, nigdy mu tego nie można było odmówić; jego książki pochłania się jednym tchem, z niecierpliwością przewracając strony, by dowiedzieć się, co będzie dalej, licząc, że serce przepełnione nadzieją doczeka się happy endu. Czy tak się dzieje i w "Spójrz na mnie"? Nie zdradzę, radzę jednak czym prędzej udać się do księgarni i zakupić ową lekturę. Tym bardziej, że za oknem już typowo jesienna pogoda, więc książka to jedno z lepszych rozwiązań na takie dni. Polecam, ogromnie polecam i już wyczekują z radością kolejnej książki autora. Mam nadzieję, że nie będę musiała ponownie wypatrywać jej przez dwa lata.
Powiązane artykuły
-
Co czytać w długie jesienne wieczory?
Jesień już za pasem. Robi się coraz chłodniej, dlatego zamykamy się w domu. Nudzisz się? Nie wiesz co robić? To proste - zacznij czytać!
-
W te święta zaskocz słodkościami!
Gdy zrywając kolejną kartkę z kalendarza odkryjemy, że już grudzień rozpoczną się gorączkowe przygotowania. Nie ma znaczenia, że tak naprawdę mamy spore doświadczenie, bo przecież Boże Narodzenie jest każdego roku. Okazuje się bowiem, że czasu zawsze jest za mało, a o dziesiątkach spraw przypomnimy sobie stanowczo za późno.
-
Nowa książka Lidla - Kuchnia polska według Karola Okrasy
"Kuchnia polska według Karola Okrasy" to czwarta już książka kucharska wydana nakładem sieci popularnych marketów spożywczych Lidl. Po dotychczasowych sukcesach takich tytułów jak "Cukiernia Lidla. Przepisy mistrza Pawła Małeckiego", "Pascal kontra Okrasa" czy "Ryby są super" przyszła kolej na kuchnię polską.
-
Jojo Moyes - "Zanim się pojawiłeś"
Co robisz, jeśli chcesz uszczęśliwić osobę, którą kochasz, ale wiesz, że to złamie twoje serce? Jest wiele rzeczy, które wie ekscentryczna dwudziestosześciolatka Lou Clark. Wie, ile kroków dzieli przystanek autobusowy od jej domu. Wie, że lubi pracować w kawiarni Bułka z Masłem i że chyba nie kocha swojego chłopaka Patricka. Lou nie wie jednak, że za chwilę straci pracę i zostanie opiekunką młodego, bogatego bankiera, którego losy całkowicie zmieniły się na skutek tragicznego zdarzenia sprzed dwóch lat. Will Traynor wie, że wypadek motocyklowy odebrał mu chęć do życia. Wszystko wydaje mu się teraz błahe i pozbawione kolorów. Wie też, w jaki sposób to przerwać. Nie ma jednak pojęcia, że znajomość z Lou wywróci jego świat do góry nogami i odmieni ich oboje na zawsze.
Joanna Rysiewicz
Jojo Moyes - "Zanim się pojawiłeś" 2016-12-21 07:43:56 2016-12-20 22:54:52