Kiedy zaczęłam klasę maturalną, moja wychowawczyni dość poważnie zachorowała i miał ją zastąpić jakiś nowy nauczyciel. Szczerze mówiąc wszystkim w mojej klasie nie bardzo było to na rękę, bo była to kobieta bardzo wyrozumiała, a jednocześnie mądra i pełna ciepła – mogliśmy przyjść do niej z każdym problemem. Nie wiedzieliśmy, kto pojawi się zamiast niej i czy będzie równie dobrym pedagogiem.
bwl @ 123rf.com
Przyszedł dzień, kiedy miał się pojawić nowy wychowawca. Nikt nie wiedział przedtem, jak będzie się nazywał – miała to być dla nas niespodzianka. Kiedy stanął w drzwiach, myślałam, że zemdleję. Okazało się że jest to facet, z którym kilka miesięcy temu przeżyłam dość upojną noc w jego mieszkaniu po pewnej imprezie u moich znajomych. Po wszystkim jednak okazało się, że wszystko było kwestią zbyt dużej ilości wypitego alkoholu – więcej się nie widzieliśmy. Aż do tamtego dnia.
Koleżanka zapytała, czemu zrobiłam się tak czerwona, wymyśliłam naprędce, iż zrobiło mi się bardzo duszno i gorąco, bo zbyt grubo się ubrałam. Zastanawiałam się, jak ułożą się moje relacje z nauczycielem. Musicie wiedzieć, że przygoda, którą z nim wtedy przeżyłam, była jedyną taka akcją w moim wykonaniu – nigdy dotąd nie lądowałam z obcymi facetami w łóżku.
Pan B. (dla mnie niegdyś Kamil) miał także prowadzić z nami lekcje historii. Zawsze miałam z tego przedmiotu czwórkę lub piątkę, więc wiedziałam, że raczej nie powinno się to zmienić. Moja wiedza była na naprawdę wysokim poziomie, a sam przedmiot zwyczajnie mnie interesował. Lubiłam uczyć się dat, potrafiłam wymienić wszystkich władców Polski bez zająknięcia, także najnowsze dzieje świata nie były mi obce. Zarówno o pierwszej, jak i drugiej wojnie światowej wiedziałam niemal wszystko – gdyby ktoś obudził mnie w środku nocy, pewnie godzinami opowiadałabym mu o działaniach na poszczególnych frontach.
Jednak już na pierwszej lekcji zauważyłam, że coś jest nie tak. Od razu zostałam wezwana do odpowiedzi. Pytania, jakie zadawał mi mój nauczyciel (a w przeszłości i jednorazowy kochanek) były na pewno na poziomie akademickim, w liceum nikt o takie rzeczy nie pyta. Tym sposobem zarobiłam pierwszą w swej karierze jedynkę z historii, zostałam też poproszona o zostanie w klasie po zajęciach.
- Wiem już, że jesteś fanką przygód, teraz jednak przekonamy się, jak radzisz sobie z nauką – powiedział mi wychowawca i historyk w jednym. Ale to był dopiero początek mojego koszmaru. Na każdej lekcji jestem wzywana do odpowiedzi, w przeciwieństwie do innych dostaję pytania, na które po prostu nie sposób odpowiedzieć, choć solidnie przygotowuję się do zajęć. Sytuacja staje się nie do zniesienia, jestem przez B. regularnie poniżana – nie wiem, dlaczego się tak zachowuje. Gdybym wiedziała, że tak będzie, nigdy w życiu nie przyjęłabym jego zaproszenia tej pamiętnej nocy. Nie chcę dłużej słuchać, że potrafię tylko wskoczyć facetowi do łóżka, a moja wiedza jest na żenującym poziomie. Ostatnio dowiedziałam się, że jeśli powtórzymy naszą noc, da mi spokój –jednak tego nie chcę na pewno.
Coraz częściej myślę o przeniesieniu się do innej klasy, zgłoszeniu dyrektorce tej sytuacji albo opowiedzeniu o wszystkim rodzicom. Boję się jednak, że wtedy zacznie się wypytywanie i będę musiała wyjawić, co niegdyś łączyło mnie z nauczycielem. Póki co sama się męczę z tą sytuacją, ale jest to dla mnie coraz trudniejsze. Powiedzcie, proszę, co mam zrobić?
Powiązane artykuły
-
W mojej rodzinie zawsze dużą wagę przywiązywało się do kwestii wykształcenia
W mojej rodzinie zawsze dużą wagę przywiązywało się do kwestii wykształcenia. Tato jest prawnikiem, mama tłumaczem języka francuskiego, ja od czterech lat zajmuję się zarządzaniem sporą grupa osób przy międzynarodowych projektach marketingowych. Do tej pory jednak jakoś nie ułożyłam sobie prywatnego życia – były jakieś związki, owszem, ale kończyły się szybko. Chyba trafiałam po prostu na nieodpowiednich facetów.
-
Kobiece wyznanie: Ze względu na to, że przeciągający się u mojego sąsiada remont...
Ze względu na to, że przeciągający się u mojego sąsiada remont doprowadza mnie do szału, postanowiłam wybrać się na długi spacer. Łażąc bez celu nagle znalazłam się w jednym z pobliskich parków.
-
Kobiece Wyznania: Jestem z narzeczonym od 4 lat. Mamy synka. Narzeczony jest za granica od...
Jestem z narzeczonym od 4 lat. Mamy synka. Narzeczony jest za granica od roku czasu. Przyjezdza w kazde wolne dni. Jego brat jest tam razem z nim.
-
Od zawsze byłam obca moim rodzicom, dziś dowiedziałam się dlaczego...
Zawsze wydawało mi się, że rodzice traktują mnie gorzej niż młodsza siostrę. To ona zawsze dostawała najlepsze zabawki, była chwalona, całowana, brana na kolana – u mnie tego zabrakło.
Anonim
Od zawsze byłam obca moim rodzicom, dziś dowiedziałam się dlaczego... 2017-02-01 07:28:54 2017-01-03 13:01:04