Jestem obecnie w szesnastym tygodniu ciąży. Wszystko na szczęście jest w porządku, oprócz porannych mdłości nic mi specjalnie nie dolega, dbam o siebie, jak tylko mogę
Marcel De Grijs @ 123rf.com
Problem jest jednak taki, że niecałe dwa tygodnie temu moja bratowa straciła dziecko, już od samego początku jej ciąża była zagrożona, ale wiadomo, wszyscy w rodzinie bardzo to przeżyli.
Ona w tej chwili właściwie nie wychodzi z domu, bez przerwy płacze i przegląda rzeczy, które zakupili już dla swojego dzidziusia, który jednak nie mógł przyjść na ten świat.
Chciałabym jej jakoś pomóc, lecz nie widzę możliwości, staram się nawet zbyt często jej nie odwiedzać ze względu na mój obecny stan. Mój widok chyba zbyt dobrze na jej psychikę w tej chwili nie działa i doskonale to rozumiem.
Po tym wszystkim i ja zaczęłam żyć w okropnym strachu o moje maleństwo. Boję się, że i w tym przypadku wszystko skończy się tragicznie. Nie mogę spać, ciągle chodzę do lekarza, żeby sprawdził, czy wszystko jest w porządku.
Zdaję sobie sprawę z tego, że stres w moim stanie jest zdecydowanie niewskazany, ale nic na to nie poradzę, że się denerwuję, chwilami bywam naprawdę przerażona. Jak się z tym uporać i przestać snuć takie okropne scenariusze? Pomóżcie, bo chyba oszaleję!
Powiązane artykuły
-
W mojej rodzinie zawsze dużą wagę przywiązywało się do kwestii wykształcenia
W mojej rodzinie zawsze dużą wagę przywiązywało się do kwestii wykształcenia. Tato jest prawnikiem, mama tłumaczem języka francuskiego, ja od czterech lat zajmuję się zarządzaniem sporą grupa osób przy międzynarodowych projektach marketingowych. Do tej pory jednak jakoś nie ułożyłam sobie prywatnego życia – były jakieś związki, owszem, ale kończyły się szybko. Chyba trafiałam po prostu na nieodpowiednich facetów.
-
Kobiece wyznanie: Ze względu na to, że przeciągający się u mojego sąsiada remont...
Ze względu na to, że przeciągający się u mojego sąsiada remont doprowadza mnie do szału, postanowiłam wybrać się na długi spacer. Łażąc bez celu nagle znalazłam się w jednym z pobliskich parków.
-
Kobiece Wyznania: Jestem z narzeczonym od 4 lat. Mamy synka. Narzeczony jest za granica od...
Jestem z narzeczonym od 4 lat. Mamy synka. Narzeczony jest za granica od roku czasu. Przyjezdza w kazde wolne dni. Jego brat jest tam razem z nim.
-
Od zawsze byłam obca moim rodzicom, dziś dowiedziałam się dlaczego...
Zawsze wydawało mi się, że rodzice traktują mnie gorzej niż młodsza siostrę. To ona zawsze dostawała najlepsze zabawki, była chwalona, całowana, brana na kolana – u mnie tego zabrakło.
Anonim
Od zawsze byłam obca moim rodzicom, dziś dowiedziałam się dlaczego... 2017-02-01 07:28:54 2017-01-03 13:01:04