Mam dwadzieścia cztery lata, mieszkam jeszcze z rodzicami. Mój tato to cudowny człowiek, do rany przyłóż. Mama niestety jest zupełnie inna.
Galyna Tymonko @ 123rf.com
Ciągle czepia się mnie dosłownie o wszystko. Gdy tylko zaczynam się z kimś spotykać (nie są to jacyś żule czy narkomani, zupełnie normalni faceci), krytykuje go na każdym kroku. Kiedy założę latem sukienkę (nie jakąś ultramini, długości lekko przed kolano), twierdzi, że wyglądam jak dziwka.
Maluję się bardzo lekko – tylko trochę pudru, tuszu i błyszczyk, ona mówi, że mam natychmiast to zmyć. Obraża się o wszystko, nigdy nic jej nie pasuje. Próbowałam już kilka razy tłumaczyć jej, że przecież jestem dorosła i niczego złego nie robię – niestety nic to nie pomogło, ona nadal wie swoje.
Nie za bardzo mogę się wyprowadzić, zarabiam na tyle mało, że nie stać mnie na wynajęcie mieszkania czy chociażby pokoju. Ok, gdybym miała 14 lat, może i bym zrozumiała, że niby robi to dla mojego dobra.
Ale przecież jestem już dorosłą kobietą, a ona traktuje mnie jak dziecko. Tacie nie chcę się skarżyć, bo on niestety nie ma w tym domu zbyt wiele do powiedzenia – tylko niepotrzebnie bym go tym zdenerwowała, a i tak nie mógłby nic konkretnego zrobić. Powoli mam już dosyć tej całej chorej sytuacji, co mam robić, żeby było lepiej?
Powiązane artykuły
-
W mojej rodzinie zawsze dużą wagę przywiązywało się do kwestii wykształcenia
W mojej rodzinie zawsze dużą wagę przywiązywało się do kwestii wykształcenia. Tato jest prawnikiem, mama tłumaczem języka francuskiego, ja od czterech lat zajmuję się zarządzaniem sporą grupa osób przy międzynarodowych projektach marketingowych. Do tej pory jednak jakoś nie ułożyłam sobie prywatnego życia – były jakieś związki, owszem, ale kończyły się szybko. Chyba trafiałam po prostu na nieodpowiednich facetów.
-
Kobiece wyznanie: Ze względu na to, że przeciągający się u mojego sąsiada remont...
Ze względu na to, że przeciągający się u mojego sąsiada remont doprowadza mnie do szału, postanowiłam wybrać się na długi spacer. Łażąc bez celu nagle znalazłam się w jednym z pobliskich parków.
-
Kobiece Wyznania: Jestem z narzeczonym od 4 lat. Mamy synka. Narzeczony jest za granica od...
Jestem z narzeczonym od 4 lat. Mamy synka. Narzeczony jest za granica od roku czasu. Przyjezdza w kazde wolne dni. Jego brat jest tam razem z nim.
-
Od zawsze byłam obca moim rodzicom, dziś dowiedziałam się dlaczego...
Zawsze wydawało mi się, że rodzice traktują mnie gorzej niż młodsza siostrę. To ona zawsze dostawała najlepsze zabawki, była chwalona, całowana, brana na kolana – u mnie tego zabrakło.
Anonim
Od zawsze byłam obca moim rodzicom, dziś dowiedziałam się dlaczego... 2017-02-01 07:28:54 2017-01-03 13:01:04