Mam jakąś dziwną manię porównywania się do innych ludzi – i zawsze wychodzę jako ta gorsza. Nie potrafię kompletnie cieszyć się tym, co mam.
Galyna Tymonko @ 123rf.com
Mam jakąś dziwną manię porównywania się do innych ludzi – i zawsze wychodzę jako ta gorsza. Nie potrafię kompletnie cieszyć się tym, co mam. Schudłam z rozmiaru 44 do 38, więc z uporem maniaka porównuję się do lepiej ode mnie wyglądających fitnessek.
Udało nam się z mężem kupić mieszkanie – więc zwracam uwagę na to, że inni mają większe, ładniejsze, lepiej wyposażone.
Dla mnie zawsze inne kobiety mają lepszy gust, jeśli chodzi o ubrania, ładniej pomalowane paznokcie, lepsze figury, większe życiowe możliwości. Ostatnio zaczęłam więcej nad tym wszystkim myśleć i doszłam do wniosku, że nigdy nie jest tak, że porównuję się do kogoś i stwierdzam, że zrobiłam coś lepiej, wyglądam ładniej czy mam lepsze ubrania. Tyle się teraz powtarza w mediach, żeby człowiek miał poczucie własnej wartości, kochał samego siebie i doceniał wszelkie swoje osiągnięcia, choćby i te najmniejsze A mnie właśnie tego chyba najbardziej brakuje, już od zawsze coś takiego mam.
Może to głupie, ale naprawdę mnie męczy, bo kompletnie nie potrafię znaleźć szczęścia i zadowolenia w tym, co mam – chociaż wiele osób powtarza mi, że mam naprawdę wiele i powinnam się z tego cieszyć. Jak się oduczyć tego beznadziejnego porównywania się do innych?
Powiązane artykuły
-
W mojej rodzinie zawsze dużą wagę przywiązywało się do kwestii wykształcenia
W mojej rodzinie zawsze dużą wagę przywiązywało się do kwestii wykształcenia. Tato jest prawnikiem, mama tłumaczem języka francuskiego, ja od czterech lat zajmuję się zarządzaniem sporą grupa osób przy międzynarodowych projektach marketingowych. Do tej pory jednak jakoś nie ułożyłam sobie prywatnego życia – były jakieś związki, owszem, ale kończyły się szybko. Chyba trafiałam po prostu na nieodpowiednich facetów.
-
Kobiece wyznanie: Ze względu na to, że przeciągający się u mojego sąsiada remont...
Ze względu na to, że przeciągający się u mojego sąsiada remont doprowadza mnie do szału, postanowiłam wybrać się na długi spacer. Łażąc bez celu nagle znalazłam się w jednym z pobliskich parków.
-
Kobiece Wyznania: Jestem z narzeczonym od 4 lat. Mamy synka. Narzeczony jest za granica od...
Jestem z narzeczonym od 4 lat. Mamy synka. Narzeczony jest za granica od roku czasu. Przyjezdza w kazde wolne dni. Jego brat jest tam razem z nim.
-
Od zawsze byłam obca moim rodzicom, dziś dowiedziałam się dlaczego...
Zawsze wydawało mi się, że rodzice traktują mnie gorzej niż młodsza siostrę. To ona zawsze dostawała najlepsze zabawki, była chwalona, całowana, brana na kolana – u mnie tego zabrakło.
Anonim
Od zawsze byłam obca moim rodzicom, dziś dowiedziałam się dlaczego... 2017-02-01 07:28:54 2017-01-03 13:01:04