Nie wiedziałam nawet, że coś takiego istnieje, ale ostatnio trafiłam na pewien artykuł w internecie i doszłam do wniosku, że to jest dokładnie mój problem.
Wychodzi na to, że mam fobię telefoniczną. Wiem, że niektórym może się to wydać śmieszne czy głupie, ale tak jest. Mam trzydzieści lat, nie należę ogólnie do osób przesadnie nieśmiałych czy zakompleksionych, często w pracy muszę przedstawiać sprawozdania przed dziesiątkami osób i nie mam z tym najmniejszego choćby kłopotu.
Gorzej jest, kiedy muszę gdzieś zadzwonić, nawet w najbardziej błahej sprawie, jak umówienie się do fryzjerki czy telefon do spółdzielni mieszkaniowej. Wtedy naprawdę paraliżuje mnie strasz i to okropny, ręce mi się pocą, a głos załamuje.
Bardzo często w takich sytuacjach wysługuję się innymi, proszę, żeby to mąż zadzwonił i mówił mnie do kosmetyczki albo zarezerwował nam miejsce w restauracji. To jest naprawdę silniejsze ode mnie, nic na to nie poradzę. Tak naprawdę byłabym szczęśliwa, gdyby telefony nie istniały, zwykle staram się wszystkie sprawy załatwiać mailowo, ale niestety nie zawsze jest to możliwe.
To dość dziwne, bo przecież inne kontakty z ludźmi nie powodują u mnie takiego stresu. Czy któraś z Was ma może podobny problem czy jestem jakąś dziwaczką?
Powiązane artykuły
-
W mojej rodzinie zawsze dużą wagę przywiązywało się do kwestii wykształcenia
W mojej rodzinie zawsze dużą wagę przywiązywało się do kwestii wykształcenia. Tato jest prawnikiem, mama tłumaczem języka francuskiego, ja od czterech lat zajmuję się zarządzaniem sporą grupa osób przy międzynarodowych projektach marketingowych. Do tej pory jednak jakoś nie ułożyłam sobie prywatnego życia – były jakieś związki, owszem, ale kończyły się szybko. Chyba trafiałam po prostu na nieodpowiednich facetów.
-
Kobiece wyznanie: Ze względu na to, że przeciągający się u mojego sąsiada remont...
Ze względu na to, że przeciągający się u mojego sąsiada remont doprowadza mnie do szału, postanowiłam wybrać się na długi spacer. Łażąc bez celu nagle znalazłam się w jednym z pobliskich parków.
-
Kobiece Wyznania: Jestem z narzeczonym od 4 lat. Mamy synka. Narzeczony jest za granica od...
Jestem z narzeczonym od 4 lat. Mamy synka. Narzeczony jest za granica od roku czasu. Przyjezdza w kazde wolne dni. Jego brat jest tam razem z nim.
-
Od zawsze byłam obca moim rodzicom, dziś dowiedziałam się dlaczego...
Zawsze wydawało mi się, że rodzice traktują mnie gorzej niż młodsza siostrę. To ona zawsze dostawała najlepsze zabawki, była chwalona, całowana, brana na kolana – u mnie tego zabrakło.
Anonim
Od zawsze byłam obca moim rodzicom, dziś dowiedziałam się dlaczego... 2017-02-01 07:28:54 2017-01-03 13:01:04