Od jakichś dwóch miesięcy spotykam się z pewnym mężczyzną. Jest inteligentny, rozmowny, ma poczucie humoru, dobrze czuję się w jego towarzystwie. Wydaje mi się, że coraz bardziej mu na mnie zależy. Musicie wiedzieć, że jestem osobą dość specyficzną – w dzieciństwie przeszłam zapalenie opon mózgowych, do dziś pozostała mi po nim przykra konsekwencja, ponieważ utykam na jedną nogę.
Galyna Tymonko @ 123rf.com
Mam w związku z tym sporo kompleksów, nigdy nie byłam w stałym związku (a mam już prawie 26 lat). Dlatego kiedy Maciek się mną zainteresował, myślałam, że złapałam Pana Boga za nogi.
Bardzo miło spędzamy razem czas, wychodzimy do kina, teatru, na spacery, on przygotowuje mi wspaniałe kolacje. Widzę, że się zaangażował w tę znajomość i akceptuje mnie taką, jaką jestem, nawet z moimi kompleksami. Problem w tym, że…ja nic do niego nie czuję. To znaczy bardzo go lubię, świetnie mi się spędza z nim czas, dużo rozmawiamy.
Ale nie ma tych „motyli w brzuchu”, o których tyle się od koleżanek nasłuchałam. Ostatnio zaczęłam zastanawiać się na tym, czy dobrze robię spotykając się z nim nadal. Nie wiem, czy miłość może przyjść z czasem. Jeśli nie, to w sytuacji, gdy on się zaangażuje jeszcze bardziej – mogę go przypadkowo skrzywdzić, a tego bardzo bym nie chciała.
Z drugiej strony spędzanie znów czasu w samotności też mi się nie uśmiecha, naprawdę świetnie się Maćkiem dogadujemy. Co mam robić? Poczekać, aż miłość przyjdzie czy lepiej może nie karmić do złudzeniami i już teraz się rozstać? Co Wy byście zrobili?
Powiązane artykuły
-
W mojej rodzinie zawsze dużą wagę przywiązywało się do kwestii wykształcenia
W mojej rodzinie zawsze dużą wagę przywiązywało się do kwestii wykształcenia. Tato jest prawnikiem, mama tłumaczem języka francuskiego, ja od czterech lat zajmuję się zarządzaniem sporą grupa osób przy międzynarodowych projektach marketingowych. Do tej pory jednak jakoś nie ułożyłam sobie prywatnego życia – były jakieś związki, owszem, ale kończyły się szybko. Chyba trafiałam po prostu na nieodpowiednich facetów.
-
Kobiece wyznanie: Ze względu na to, że przeciągający się u mojego sąsiada remont...
Ze względu na to, że przeciągający się u mojego sąsiada remont doprowadza mnie do szału, postanowiłam wybrać się na długi spacer. Łażąc bez celu nagle znalazłam się w jednym z pobliskich parków.
-
Kobiece Wyznania: Jestem z narzeczonym od 4 lat. Mamy synka. Narzeczony jest za granica od...
Jestem z narzeczonym od 4 lat. Mamy synka. Narzeczony jest za granica od roku czasu. Przyjezdza w kazde wolne dni. Jego brat jest tam razem z nim.
-
Od zawsze byłam obca moim rodzicom, dziś dowiedziałam się dlaczego...
Zawsze wydawało mi się, że rodzice traktują mnie gorzej niż młodsza siostrę. To ona zawsze dostawała najlepsze zabawki, była chwalona, całowana, brana na kolana – u mnie tego zabrakło.
Anonim
Od zawsze byłam obca moim rodzicom, dziś dowiedziałam się dlaczego... 2017-02-01 07:28:54 2017-01-03 13:01:04