Postanowiłam codziennie przynajmniej godzinę spacerować – przed latem bowiem wypadałoby zrzucić kilka zbędnych kilogramów, a mnie by się to naprawdę przydało. Chociaż zwykle kończyło się tylko nasnuciu planów, tym razem postanowiłam bezwzględnie wcielić je w życie. Owszem, chwilami nie chciało mi się wychodzić z domu, ale mimo wszystko robiłam to dzielnie każdego dnia.
Galyna Tymonko @ 123rf.com
Kilka dni temu postanowiłam zmienić nieco swoją stałą trasę, bo stała się ona dla mnie zwyczajnie nudna. Zatem zamiast pięknym, zadbanym skwerkiem, miałam wracać do domu przez, delikatnie mówiąc, mało prestiżową dzielnicę mojego miasta. Roiło się tam od dziwnych osób, alkoholików i bezdomnych – ale przecież nie zmierzchało jeszcze, więc czułam się w miarę bezpieczna.
Dziarsko kroczyłam ulicą, kiedy nagle usłyszałam płacz dziecka. – Może któryś z dzieciaków zranił się i potrzebuje pomocy dorosłej osoby – pomyślałam i zaczęłam kierować się w stronę, z której dochodził ów dźwięk. Było to szare, okropne podwórko typu studnia, bez jakiegokolwiek drzewka czy ławki. Wyobrażałam sobie, że za chwilę zobaczę dziecko obok przewróconego rowerka albo takie, które będzie miało rozbite kolana i łokcie. Jak bardzo się myliłam…
W samym rogu podwórka zauważyłam bowiem mężczyznę, który próbował skrzywdzić małą dziewczynkę. Facet miał około pięćdziesięciu lat, widać było, że sporo tego dnia wypił, jego ubranie było brudne, a wygląd niechlujny. Dziewczynka miała na oko 6-7 lat, płakała i prosiła go, by zostawił ją w spokoju.
Nawet nie posądzałam samej siebie o tak wielkie pokłady zarówno odwagi, jak i siły. Wiedziałam, że nie mam zbyt wiele czasu nawet na wykonanie telefonu na policję, jakoś czułam też, że mój głośny krzyk o ratunek może w tym dziwnym miejscu pozostać bez odpowiedzi.
Podbiegłam do mężczyzny i z całej siły zaczęłam okładać go pięściami. Biłam wszędzie, byłam niczym w jakimś amoku, ale czułam tak ogromną wściekłość, że próbował skrzywdzić kilkuletnie dziecko. Nie wiem, ile to wszystko trwało, ocknęłam się dopiero, gdy jakiś człowiek zaczął odciągać mnie od tego faceta. –Już wystarczy – usłyszałam. Dziewczynka jest bezpieczna, a ten gnój nieźle przez panią poturbowany.
Okazało się, że jeszcze ktoś był świadkiem tej okropnej sceny i także postanowił interweniować. Policja została rzecz jasna wezwana na miejsce, ale dziwnym trafem funkcjonariusze uwierzyli w to, że facet molestujący dziewczynkę „po prostu się przewrócił, stąd te rany na jego ciele, siniaki i wybity ząb”. I wiecie, co? Nie żałuję swojej postawy.
Pewnie gdybym nie postanowiła udać się wtedy na to okropne podwórko, mogłoby dojść do prawdziwej tragedii. A tak Klara (bo tak dziewczynka ma na imię) najadła się po prostu sporo strachu!
Powiązane artykuły
-
W mojej rodzinie zawsze dużą wagę przywiązywało się do kwestii wykształcenia
W mojej rodzinie zawsze dużą wagę przywiązywało się do kwestii wykształcenia. Tato jest prawnikiem, mama tłumaczem języka francuskiego, ja od czterech lat zajmuję się zarządzaniem sporą grupa osób przy międzynarodowych projektach marketingowych. Do tej pory jednak jakoś nie ułożyłam sobie prywatnego życia – były jakieś związki, owszem, ale kończyły się szybko. Chyba trafiałam po prostu na nieodpowiednich facetów.
-
Kobiece wyznanie: Ze względu na to, że przeciągający się u mojego sąsiada remont...
Ze względu na to, że przeciągający się u mojego sąsiada remont doprowadza mnie do szału, postanowiłam wybrać się na długi spacer. Łażąc bez celu nagle znalazłam się w jednym z pobliskich parków.
-
Kobiece Wyznania: Jestem z narzeczonym od 4 lat. Mamy synka. Narzeczony jest za granica od...
Jestem z narzeczonym od 4 lat. Mamy synka. Narzeczony jest za granica od roku czasu. Przyjezdza w kazde wolne dni. Jego brat jest tam razem z nim.
-
Od zawsze byłam obca moim rodzicom, dziś dowiedziałam się dlaczego...
Zawsze wydawało mi się, że rodzice traktują mnie gorzej niż młodsza siostrę. To ona zawsze dostawała najlepsze zabawki, była chwalona, całowana, brana na kolana – u mnie tego zabrakło.
Anonim
Od zawsze byłam obca moim rodzicom, dziś dowiedziałam się dlaczego... 2017-02-01 07:28:54 2017-01-03 13:01:04